> Lorenzo

> Lorenzo

Nie do końca zgodziłbym się, że za jeleniem stoi/stała chęć awansu/ulżenia sobie. Oczywiście nie jestem w stanie wejść w głowę człowieka, ale widziałbym w tym modę, która się w pewnym momencie oderwała od źródła, o którym piszesz. Moja Babcia raczej nie postrzegała dywanu, który miała powieszony wschodnią modłą na ścianie, jako nawiązania do Tatarów, a coś zwyczajnego. No bo tak się robi/jest ładnie etc.
Notabene, kwestia mody jest niezmiernie ciekawa. Taki jelonek, albo jakiś strój, fryzura kiedyś musiały się narodzić jako symbol czegoś. Potem to trochę zaczyna żyć własnym życiem. A i przypisywane znaczenia się zmieniają, albo w ogóle giną. Ale jednak ludzi to pociąga. Dlaczego np. tak się ujednolicamy pod względem stroju? Wybór jest. Więc? W przypadku kobiet podejrzewałem kiedyś jakiś mechanizm ewolucyjny wyrównujący szanse. Podobny do zjawiska wyrównywania się czasu miesiączki. Hmm.

Piszesz o kiczu intelektualnym. Tu jestem w kropce, bo z jednej strony mam czasem podobne przeczucie a z drugiej uświadamiam sobie swoje ograniczenia/niewiedzę w pewnych kwestiach i postawa osoby dyskredytującej wszystko, czego nie rozumie jako bełkot intelektualny wydaje mi się ryzykowna.
W takich przypadkach staram się ratować twierdzeniem o tym, że odpowiedzialność za zrozumiałość komunikatu ponosi autor. :)

pzdr


Kicz, monidło i takie tam inne By: germania (19 komentarzy) 16 styczeń, 2008 - 16:33