Na zapasy, Panie Joteszu,

Na zapasy, Panie Joteszu,

to nie ma jak reglamentacja.

Jedna znajoma Pani, która pija gorzką herbatę, jeszcze w połowie lat dziewięćdziesiątych korzystała z zapasu cukru kartkowego.


Państwo – stróż nocny. Nowe ujęcie. By: yayco (28 komentarzy) 29 styczeń, 2008 - 09:33