a gdzie mi tam do grzesia

a gdzie mi tam do grzesia

Ja chciałem tylko wyrazić swoje zdanie. Choć raz. Co prawda raz już wyraziłem, ale gdzieś wsiąkło to teraz tak testuję czy znowu nie wsiąknie.

Wiem, że was może wnerwiać takie marudzenie, bo już na łeb sypaliście popiół, ale wrednie jeszcze raz się dopytam na ile niedoszacowaliście zainteresowanie?


Pojedynki, strzelanina, maratony oraz tajemniczy Marsjanie By: sergiusz (6 komentarzy) 30 styczeń, 2008 - 19:32