>nemo49

>nemo49

Do sierpnia 1914 roku rozsądny, przestrzegający prawa Anglik mógł przejść przez życie i prawie nie zauważyć istnienia państwa poza urzędem pocztowym i policjantem. Mógł żyć, gdzie chciał i jak chciał. Nie miał urzędowego numeru czy karty identyfikacyjnej. Mógł podróżować za granicę albo opuścić swój kraj na zawsze bez paszportu czy jakiegokolwiek urzędowego zezwolenia. Mógł wymieniać pieniądze na każdą obcą walutę bez ograniczeń i limitów. Mógł nabywać dobra z każdego kraju na świecie na takich samych warunkach, na jakich kupował je w domu. Skoro już o tym mowa – cudzoziemiec mógł spędzić życie w tym kraju bez zezwolenia i bez informowania o tym policji. Odmiennie niż w krajach europejskich na kontynencie, państwo nie wymagało od swych obywateli odbywania służby wojskowej. Obywatel angielski mógł – jeśli chciał – zaciągnąć się do regularnej armii, marynarki lub rezerwy. Mógł także zignorować, jeśli chciał, wymagania obrony narodowej. Poważni posiadacze byli od czasu do czasu powoływani jako sędziowie przysięgli. Poza tym pomocą państwu służyli tylko ci, którzy chcieli. (...) Pozostawiało ono dorosłych obywateli samym sobie.

(Alan John Taylor. English History)

Dalej kiwaj głową z niezrozumieniem i niedowierzaniem światły obywatelu wieku XXI. Tylko jak wyjedziesz na dłużej niż trzy dni nie zapomnij się zameldować tymczasowo. A, i pamiętaj, żebyś w odpowiednim terminie znowu, jak co roku, sam na siebie zrobił donos w urzędzie podatkowym.

Pozdro.


Czy lewica jest nieestetyczna ? By: gama (34 komentarzy) 1 luty, 2008 - 17:43