Chyba mają rację...

Chyba mają rację...

...opisując Izrael…

Mogę to potwierdzić po relacjach córki, która trafiła tam na jeden semestr, na który dostała stypendium uniwersytetu telawiwskiego. Zbierała materiały do pracy politologicznej o religii w polityce Izraela. Nigdy nie czuła najmniejszej wrogości. Może trochę doskwierała jej samotność, ale pod koniec pobytu i to znikło przez jednego zupełnie przypadkowego Amita.

Wróciła, obroniła i pojechała na rok do Londynu, robić drugi dyplom. Tyle że po pół roku wróciła do Tel Awiwu i kontynuowała dyplom angielski internetowo i tak go też obroniła! Teraz jest zaangażowana w budowanie dobrych relacji polsko-żydowskich. Od ponad roku…
:)


Bye-bye salonie24 By: xipetotec (26 komentarzy) 12 luty, 2008 - 23:05