Majorku

Majorku

Powyreczam troche Qatryka

Oczywiście Państwo nie działa dla zysku, nie ma żadnej normy prawnej która mu to nakazuje i co za tym idzie Państwo może przynosić deficyt, to raz, dwa może dobrowolnie rezygnować z zysku w imię wyższych racji moralnych.

oczywiście, a teraz sie obudź z tego milusi snu i popatrz na rzeczywostośc taka, jaka ona jest. Państwo nie działa dla zysku? To te setki tysięcy urzedasów robia swoja nikomu niepotrzebną robote “w imię wyższych racji”, że sobie ciebie zacytuje raz jeszcze? Major, obudź się, bo to naprawdę dziecinada jakaś, co robisz. Państwo istnieje dzis głownie dla zysku sitw, które tym państwem władają. Nasze państwo w szczególności, bo nasze państwo jest niepowazne. Nie ma sprecyzowanej racji stanu, nie prowadzi dlugofalowej polityki, jest arena rozgrywek o szmalczyk i wpływy pomiędzy róznej maści sukinkotami. I działa dokładnie zgodnie z zasadami Parkinsona. Ma juz samo ze sobą tyle problemow, że nie ma ani czasu ani pieniędzy, by rozwiązywac problemy, do rozwiazywania ktorych jest niby powołane. Dzisiaj nawet biurwy ze skarbówki strajkują. Ty widzisz, co się dzieje? Panstwo dziala dla zysku swoje aparatu. Gwarantuje ci, że gdybys cudownym sposobem pozbawil aparat zysków ze stanowisk (od samej góry az do sprzataczki) w sluzbie zdrowia, to jutro byśmy mieli ja sprywatyzowana i bez widoków na władze i kase żaden polityk by nawet nie pierdnął o tym, że trzeba cos tam dla ludzi. No, może Bugaj.

Samopomoc i rynek usług charytatywnych nigdy ci nie da pewności, że ktoś da ci na leczenie.

powiem ci więcej, Majorku, nikt nie da ci gwarancji, że dozyjesz jutra rana. Nie ma takiej osoby na świecie. Może wreszcie uświadom sobie to, że życie na planecie Ziemia to sprawa dosyc niebezpieczna, ryzykowna i nikt nie zna dnia ni godziny. Choćby nie wiem jak sie wytężał.

Co do negocjowania z terrorystami, to bardzo proste. Państwa nie negocjują z terrorystami, bo negocjację są dla terrorystów dowodem skuteczności ich żądań i tylko spotęgują ataki w przyszłości. Te państwa mówią to wprost.

oczywiście, ze tak jest, no i wykarz mi róznice między nienegocjowaniem z terrorystami, a negocjowaniem z górnikami, albo negocjowaniem z lekarzami albo z negocjowaniem z jakąkolwiek grupa żądająca wciąż więcej i więcej z tej wspólnej kasy. Nie zwiększają im sie od tego apetyty? Nie jest to dowód skuteczności ich metod, to że rzad negocjuje i wypłaca?

Wniosek – państwo nie negocjuje z terrorystami nie z powodu jakieś wyższej wartości niż życie tylko właśnie z powodu życia, tyle że życia przyszłych obywateli w przyszłych zamachach, Dalej więc życie jest dla tego państwa najważniejsze.

No wszystko w porzadku, czy negocjując kolejne dopłaty do górników państwo nie robi tego samego, czym byłaby negocjacja z terrorystami? Wszak te pieniądze zamiast pójśc (twoim zdaniem) na leczenie sa wypłacane jakimś gierojom z kluczami francuskimi. Czyjes życie gaśnie gdyż negocjując z górnikami i innymi grupami zawodowymi państwo rozbudza ich apetyty i nie ma kasy na swoje cele podstawowe. Pomijam juz, że nie ma kasy na ewentualna wojnę, co jest zagrożeniem życia wszystkich obywateli. Nasze państwo postepuje w obu tych przypadkach RÓŻNIE. Choć jakościowo się od siebie nie róznią. Nasze państwo zwyczajnie lubi kroić swoich obywateli.

Aby porównać faszyzm i komunizm trzeba policzyć jakiś współczynnik, np. ilość ofiar na dzień, bo faszyzm działał o wiele krócej. No i o ile przy komunizmie Polska potrafiła przetrwać, o tyle przy faszyźmie, czy niemieckim naziźmie, Polska by nie przetrwała, bo by Polaków puszczono z dymem, pozostawiając tylko niewolników.

alez po co współczynnik? Przeciez w argumencie z wielkiej liczby liczy sie wylacznie liczba. Im wieksza tym sprawa wazniejsza. Komplikujesz po co, żeby odwracac kota ogonem?
No i nie gadaj takich rzeczy o tym puszczaniu z dymem. Jakoś Ruscy nie mieli problemów z puszczeniem Polaków przez biełamorkanał, Katyń, Miednoje, i inne wesołe miejsca kaźni. O UBeckich katowniach, więxieniach i torturach szkoda gadac. Poza tym- po co gdybać. Fakty sa jakie są. Dostaliśmy sie na 50 lat pod okupacje do najbardziej nieludzkiego systemu świata. Super.

Co do krytykowania systemu mieszanego przez wskazywanie niewydolności tego co teraz jest w Polsce, to można też wskazać niewydolność obecnej opieki prywatnej. Gdy skręcisz nogę idąc rano do pracy, prywatna klinika cię nie przyjmie, bo jej lekarze przed południem leczą w szpitalach państwowych.

oczywiście, gdyz dzieje sie tak dlatego wyłacznie, iz istnieja szpitale państwowe, gdzie sie za darmo, czyli na nasz koszt, robi kwalifikacje, za które wszedzie na świecie trzeba płacić spory kesz.
Panstwo po raz kolejny psuje rynek.

Zanim ubezpieczyciel będzie musiał ci zapłacić, najpierw wedle własnej woli zawrze twoją umowę, a to właśnie na tym etapie zostaniesz wydymany. Bo nawet gdy jesteś bardzo bogaty to gdy ubezpieczyciel zobaczy u ciebie symptomy stwardnienia rozsianego, to powie dziękuję ale umowy z tobą nie będę zawierał.

jak bede bardzo bogaty, to akurat bedę mial ubezpieczyciela w dupie.
Po drugie- ty zakladasz chyba jakis system monopolistyczny, w którym jest jeden ubezpieczyciel, który dyktuje warunki. Zobacz, tak bylo na rynku spozywczym za komuny. Pani z mięsnego miała realna władze w miasteczku, bo to u niej kupowało się wałówkę. Wystarczyło rynek uwolnić a panie z miesnych zaczeły sie prześcigac w uprzejmości, a w co drugim spozywczaku osiedlowym daja miejscowym na krechę.
Z jakiejz to przyczyny uwazasz, że po uwolnieniu rynku ubezpieczeń zdrowotnych nie powstanie naturalna konkurencja i zabieganie o klienta. Coś, co sie nie opłaca jednym opłaca się innym. Przecież ubezpiecznie de facto dziala jak kasyno, nie? To jest hazard o zdrowie i życie. Ty się zakładasz, że nie dozyjesz, a oni, że przeciwnie. Jest jakaś pula na wypłaty i jest jakiś zysk. Jak w kasynie. Wbrew pozorom to nie jest specjalnie trudne do zbilansowania.

No i oczywiście fakt, że masz pieniądze nie oznacza, że znikną kolejki, bo dalej będzie obowiązywała kolejka chorych, tyle że tych ubezpieczonych. Kolejki powstają z powodu braku równowagi popytu i podaży.

zgadza się. Brak równowagi popytu i podazy. No i teraz mi powiedz, szanowny “uparty centrolewicowcu” co jest lepszym regulatorem równowagi między podażą a popytem- państwowy urzednik z Warszawy, czy rynek? Najlepiej odnieś sie do przykładów znanych z przyrody- czyli do sytuacji dowolnej branży, która za komuny byla panstwowa, a stała sie prywatna po jej upadku. Lepiej jest ta równowaga wybalansowana pod “okiem” wolnego rynku, czy lepiej to planowali towarzysze z politbiura? No bo jak państwodecyduje, co gdzi ekomu i ile, to zawsze o tym decyduja jacys towarzysze z politbiura. Tego czy innego.

A ten pomysł z PIT-m, całkiem dobry,może dlatego bo socjalistyczny.

z PITem? Major, cos czytaniem u ciebie nie teges.


Prywatne polisy zdrowotne By: gama (47 komentarzy) 10 marzec, 2008 - 00:21
  • Majorku By: nicek (10.03.2008 - 23:03)
  • Arturze, By: goofina (10.03.2008 - 22:43)
  • Magio, By: nicek (10.03.2008 - 22:39)
  • GM By: qatryk (10.03.2008 - 21:37)
  • odp By: gama (10.03.2008 - 20:57)
  • M. By: maddog (10.03.2008 - 19:53)
  • Mad By: goofina (10.03.2008 - 19:41)
  • Ja tylko na chwilke By: maddog (10.03.2008 - 19:36)
  • Artur By: goofina (10.03.2008 - 19:26)
  • Magio By: nicek (10.03.2008 - 19:17)
  • Arturze, By: goofina (10.03.2008 - 19:11)
  • Magio, By: nicek (10.03.2008 - 18:49)
  • Arturze, By: goofina (10.03.2008 - 18:36)
  • Magio By: nicek (10.03.2008 - 18:26)
  • Arturze, By: goofina (10.03.2008 - 17:57)
  • Griszeq By: nicek (10.03.2008 - 17:12)
  • Griszequ By: goofina (10.03.2008 - 17:01)
  • Magio By: hgrisza (10.03.2008 - 16:52)
  • spoko By: qatryk (10.03.2008 - 16:48)
  • Griszequ By: goofina (10.03.2008 - 16:30)
  • Magio By: hgrisza (10.03.2008 - 16:10)
  • Magia By: qatryk (10.03.2008 - 16:04)
  • Griszequ By: goofina (10.03.2008 - 15:54)
  • GM By: hgrisza (10.03.2008 - 15:48)
  • sry za błędaski By: qatryk (10.03.2008 - 15:34)
  • Igła By: qatryk (10.03.2008 - 15:34)
  • Qatryk By: igla (10.03.2008 - 15:20)
  • Igła By: qatryk (10.03.2008 - 15:16)
  • Liberałowie? By: igla (10.03.2008 - 14:52)
  • sir By: qatryk (10.03.2008 - 14:18)
  • quatryk By: sirhamilton (10.03.2008 - 13:00)
  • hmm By: qatryk (10.03.2008 - 11:16)
  • Majorze, By: goofina (10.03.2008 - 09:07)
  • Są jeszcze By: igla (10.03.2008 - 08:16)
  • major By: sirhamilton (10.03.2008 - 01:29)