Szanowny Jacku

Szanowny Jacku

Tu się nic nie łamie, tylko myśli. Ja w tej specyficznej branży jux chwile siedzę i od lat kultywuje zasadę wyniesiona z krajów niemieckojęzycznych (co nie oznacza, że tam sami aniołowie), iż wszelkie interesy nalexy robic zgodnie z obowiązującymi zasadami. Tylko należy mysleć, prawidłowo robić biznesplany, symulacje, brac pod uwagę wszelkie aspekty. I liczyć. Tyle i aż tyle. A w biznesie ryzyko jest zawsze – gwałtowna zmiana koniunktury na przykład.

W omawianym jednak powyźej przypadku mamy do czynienia jednak z brakiem myślenia lub jego spory niedostatkiem. To wszystko da sie rozwiązać z pożytkiem (przynajmniej dla inwestorów, ale także i dla społeczności), ale trzeba wykonac trochę pracy. Głównie umysłowej.

Pozdrawiam serdecznie


Ostatni gasi światło By: Banan (31 komentarzy) 13 marzec, 2008 - 17:55