W pewnym sensie polemizowałbym

W pewnym sensie polemizowałbym

Grzesiu!
Nie chciałbym, abyś na moje słowa od razu zareagował niechęcią. Ale ja na to patrzę historiozoficznie. To trochę przypomina ochronę przyrody czy prawa człowieka we własnym kraju.
Jeszcze niedawno, 40 kilka lat temu prawie cały świat był kolonią, jak nie rzeczywistą, to wpółzależną. Takimi dramatami opleciony był cały świat, wszystkie kontynenty, większe kraje, że nie wspomnę o krajach III Świata. Zobacz, z iloma sprawami ludzkość sobie dała radę, z apartheidem w RPA, Indiami, całą Afryką, Ameryką Południową, Meksykiem. Zaczynamy panować nad chorobami pandemicznymi, nastąpił wzrost zamożności, jest rzeczywista wojna z głodem.
Ja przyznaję, że są jeszcze punkty zapalne, ale one będą wygasać. Tak jak Irak wraca do normy. Bo prawdą jest, że 80 % muzułmanów chce normalnie żyć, nie chcą wybuchów, rannych, zabitych.
Ludzkość momentami jest podła, widać to chociaż teraz po stosunku rządów do Chin, jak pod wpływem koncernów miękną. Ale przypomnij sobie niedawne poczynania Shella, Nike, United Fruit Company.
Świat idzie cały czas ku lepszemu, wolno, ale bez przerwy.


Liban płonie, Tybet płonie, By: tecumseh (8 komentarzy) 17 marzec, 2008 - 23:47