Panie Yayco

Panie Yayco

Nie śledzę Pana, proszę się nie obawiać.

Ja tam bym popierała UW (jakby mnie ktoś pytał, ale nie wiem kto i po co).

To pewnie sentyment, ale jednak.

Chociaż jak już nie UW czy jakaś tam odjechana prywatna szkoła, to wybierałbym po sympatii dla miasta, w którym odnośna uczelnia znajdować by się miała.

Jak byłam młoda to marzyłam o Krakowie (posyłam uśmiech Panu Lorenzo), teraz pewnie wolałabym Wrocław.

Już miałam popaść w marzenia kiedy uświadomiłam sobie, że ja przecież uczę się we Wrocławiu teraz.


Młotek czyli zróbmy raban By: germania (29 komentarzy) 14 maj, 2008 - 15:59