Max,

Max,

“acz poza tym był socjopatą, prawie-alkoholikiem i w ogóle pokręcony był.”

“no pięknie, wszystko jasne:)”

Hm, że ja niby też tak mam?
No w sumie jakaś prawdy część w tym tkwi:)
A w ogóle opowieść o ludziach z którymi w czasie studiów mieszkałem, to by była rzecz ciekawa, no,ale raczej do bloga się ona nie nadaje.
Ale jak kiedy na jakim spędzie tekstowiskowym sie spotkamy, to wtedy można pogadać o różnych socjopatach, którzy wpłyneli na mnie trochę toksycznie:)

No i teraz nie dziwne, że taki jestem

pzdr


Mięso z sosem, czyli porządne, wiejskie, obiadowe żarcie By: igla (34 komentarzy) 23 maj, 2008 - 13:32