sajonara

sajonara

ja pier…. co za burdel… Dlatego w życiu nie zrobię kursu pedagogicznego;]

Swoją drogą jedno mnie zawsze zastanawiało: jak ma być dobrze, skoro tak naprawdę sami nauczyciele mają sprzeczne interesy – co widać po twoim tekście. (Pomijając już brak przygotowania nauczycieli do prowadzenia lekcji – w sensie zagospodarowania czymś 45 min. a nie dyktowaniem notatek często z wykładów na studiach, czy problemy z głosem, strunami głosowymi, krtanią po kilku latach gadania na lekcjach. ...Jak się pomyśli że w toku studiów jest ok. 30 godzin na zajęcia z emisji głosu to człowiekowi ciary po plecach przechodzą)

*
[ z komentarza do odysa]

“Niech rodzice podpisują kontrakty z nauczycielami, niech kreują politykę szkoły. “

Czy przypadkiem nie doprowadzi to do uczenia w szkole jedynie kreacjonizmu, albo patriotycznego charakteru “służby” we WRONie, albo z drugiej strony nauki o bohaterstwie Jaruzelskiego w ’81 itp?

Pozdr.

ps. W sumie zawsze sądziłem, że dobrym pomysłem jest zatrudnianie w szkołach doktorantów na określony czas, po czym zmianę na kolejnego, gdy poprzedni skończy studia. Byłaby rotacja, a związek nierządu powszedniego miałby mniej członków. Same plusy;)


Zadyma Nauczycielstwa Polskiego By: sajonara (18 komentarzy) 25 maj, 2008 - 11:20