Na koncercie punkowym

Na koncercie punkowym

Na scenie trzech obdartusów skacze i pośród hałasu wrzeszczą do mikrofonów. pod sceną kotłowanina młodocianych furiatów, którzy ekstatycznie podrygują, popychają się. niektórzy skaczą ze sceny w ten tłum. Przed lokalem pijana gówniażeria nie potrafi się utrzymać w pionie, dziwadła obwieszone łańcuchami z masą metalowych elementów w różnych częściach ciała. Z nieodłącznym atrybutem czyli tanim winem w ręce.
Niektórzy się narkotyzują, chyba jakąś strzykawkę widziałem, a potem ze sobą kopulują. Pewnie połowa ma HIVa.

Czujesz to grzesiu? to niezrozumienie połączone z kliszami. Sporo tego w twoim tekście, ale też w wypowiedziach osób niezbyt zachwyconych całą ta oprawą.

Przy okazji jestem za zakazem sprzedaży trąbek :)


Obserwacje i rozmyślania (nie)kibica pośród kibiców prawdziwych. By: tecumseh (14 komentarzy) 9 czerwiec, 2008 - 21:47