grzesiu

grzesiu

nikt nie zmusza cię do kibicowania ze zdartym gardłem. Nie czujesz, nie robisz. Jakbyś miał udawać to jeszcze gorzej Przypuszczam, ze szereg osób udawało, bo taki trynd, więc powrzeszczę.

Mnie chodzi o to, zeby nie potepiać w czambuł tych co tak zwyczajnie chcieli się pobawić i nie wrzucac ich do jednego wora z hołotą co pijana w sztok ryczała kretyńską przyśpiewkę o Majdanku.


Obserwacje i rozmyślania (nie)kibica pośród kibiców prawdziwych. By: tecumseh (14 komentarzy) 9 czerwiec, 2008 - 21:47