spokojnie, nie po to pisałem ten temat by się nawzajem obrażać!
Chciałem pokazać jak naprawdę wygląda wojna, metody, środki by jak najszybciej, przy jak najmniejszych stratach osiągnąć cel.
Powtarzam, przy jak najmniejszych stratach.
Różne konwencje ujmują się jedynie za jeńcami i mieszkańcami terenów już okupowanych, oraz zakaz użycia gazu.
I to jest słuszne, jeńcy zbyt wiele nie mogą, wiatr może się zmienić, a gaz może porazić tego co go zastosował.
Ponadto, wojna to walka o życie, taka walka wzbudza w człowieku najgorsze instynkty, oswaja ze śmiercią, biorący w niej udział nie widzą niczego zdrożnego w zabijaniu.
Ci co ją przeszli, jeśli są szczerzy, to przyznają, że jeszcze po 10 – 15 latach po wojnie bez zmrużenia powiek pozbawiliby życia bliźniego.
Potem przychodzi refleksja, zaczyna się cenić cudze i swoje życie.
Poldku, Grzesiu i Magio, zdziwilibyście się jak po kilku dniach udziału w wojnie zmieniłby się Wasz pogląd na te sprawy.
Mili Państwo!
spokojnie, nie po to pisałem ten temat by się nawzajem obrażać!
Chciałem pokazać jak naprawdę wygląda wojna, metody, środki by jak najszybciej, przy jak najmniejszych stratach osiągnąć cel.
Powtarzam, przy jak najmniejszych stratach.
Różne konwencje ujmują się jedynie za jeńcami i mieszkańcami terenów już okupowanych, oraz zakaz użycia gazu.
I to jest słuszne, jeńcy zbyt wiele nie mogą, wiatr może się zmienić, a gaz może porazić tego co go zastosował.
Ponadto, wojna to walka o życie, taka walka wzbudza w człowieku najgorsze instynkty, oswaja ze śmiercią, biorący w niej udział nie widzą niczego zdrożnego w zabijaniu.
Ci co ją przeszli, jeśli są szczerzy, to przyznają, że jeszcze po 10 – 15 latach po wojnie bez zmrużenia powiek pozbawiliby życia bliźniego.
Potem przychodzi refleksja, zaczyna się cenić cudze i swoje życie.
Poldku, Grzesiu i Magio, zdziwilibyście się jak po kilku dniach udziału w wojnie zmieniłby się Wasz pogląd na te sprawy.
Pozdrawiam
wiki3 -- 10.08.2008 - 08:20