Małe pytanko...

Małe pytanko...

Gdy byłem uczniem, to oberwałem kilka razy w sytuacji podpuszczenia. Podchodził mały knypek z tekstem “te, duży, daj pięć złotych” i słyszał ode mnie “spadaj smarku, bo jak nie, to w łeb oberwiesz”. Wtedy zza krzaka wychodziło kilku dużo większych kolesi ze słowami “ dzieciaka bić chcesz siłaczu?”

Ciągle zapominamy, że pierwszy krok zrobili Gruzini, którzy zaryzykowali spacyfikowanie Osetii bombami, czołgami i kałachami. I Rosjanie wyszli zza krzaka, by bronić pokoju…

To był bląd, podpuszczenie, prowokacja. Ale to był fakt. Pewnie zupełnie nieistotny, skoro nikt, albo mało kto, zaprząta sobie tym głowę. Możliwe też, że pamiętają o tym wyłącznie agenci wpływu!


"Upłynnię poparcie dla pacyfikacji Gruzji" By: sergiusz (26 komentarzy) 19 sierpień, 2008 - 00:45