E tam, czemu nikt ma nie chcieć gadać?

E tam, czemu nikt ma nie chcieć gadać?

(Chyba że moja obecność kogoś odstraszy:)

Dzisiaj w ogóle jakaś cisza na TXT panuje właściwie.

A co do rozmów do rana lubd do później nocy, fakt, jest to coś pięknego, zdarzało mi sie kiedyś ze znajomą przegadać kilka nocy pod rząd, o wszystkim i niczym, życiu, samotnosci, sztuce, filmach, twórczości, problemach, mieszkaliśmy w sumie przypadkiem razem przez chwilę i codziennie siedzieliśmy do 3, 4 w nocy i gadaliśmy, ona paliła, ja piłem 3 albo piątą kawę z mlekiem.
I jakoś to było magiczne w sumie.
Jeszcze zwariowany pies nam towarzyszył:)

Albo z najlepszym kumplem kiedyś, byłem u niego, i odprowadzał mnie do domku, ja mówię wejdź na chwilę na herbatkę, pogadamy, było gdzies koło pólnocy, no i siedzieliśmmy i gadaliśmy gdzieś do 6 rano:)

Kurde, brakuje mi trochę tych studenckich czasów, no, ale jak się ma na 8 do pracy jak jutro i jeszcze przed pracą rano by wypadało coś do niej poczytać, więc widoków na gadki całonocne nie ma za bardzo:)
Ale do pólnocy w necie, czemu nie:)

Pozdrawiam i jeszcze zajrzę pewnie tu dziś.
Albo jutro.


listopad By: AnnaP (17 komentarzy) 18 listopad, 2008 - 20:28