Dymitr

Dymitr

“Mogli być”? Równie dobrze mógł być ktoś inny, równie dobrze nikogo mogło nie być .... Ja się zapytałem konkretnie, o naocznych świadków opisanej w książce masakry. Mógłby to być pierwszy unaoczniony przypadek “piły”, a tak – to dla mnie kolejny niesprawdzony, wątpliwy incydent. Jak i te w Twoim artykule.

Pozdrawiam.


Jak to było z piłami na Wołyniu By: KriSzu (21 komentarzy) 11 lipiec, 2009 - 13:14