Panie Jerzy

Panie Jerzy

Miałam napisać tekst, ale wzięłam “na wstrzymanie”. :) Mając zaś chwilę czasu przeczytałam Pańskie przemyślenia “od dechy do dechy”.
Nie odniosę się do wszystkiego, ale do kilku spraw tak:

1) Całe szczęście, że wyjaśnił Pan co, dla Pana, oznacza bycie “niewolnikiem”. Tak, w takim ujęciu wszyscy jesteśmy niewolnikami, traktując iluzję wolności jako nią samą.

2) Nie bardzo zgadzam się z Pańskim pomysłem na to, że “emisją pieniądza w państwie mogą się zajmować dowolne instytucje”. Kłóci się to z innymi Pana pomysłami na podział administracyjny i zależności podatkowe z tego wynikające.
Skoro państwo stanowi końcowe ogniwo Pańskiego podziału administracyjnego, to tylko ono powinno mieć prawo do emisji pieniądza. Inaczej wprowadzamy kompletny bałagan.
Idąc dalej – państwo nie może scedować tego prawa na jakikolwiek inny podmiot, nawet jeśli ten podmiot nazwie się “bankiem narodowym”. Z taką właśnie sytuacją mamy do czynienia od momentu powstania “Banku Anglii” i rozprzestrzenianiem się tej zarazy na prawie cały świat.

3) Oparcie wartości pieniądza na wartości pracy ludzkiej uważam za sensowne. Przyporządkowanie jego wartości do jakiegokolwiek kruszcu jest bzdurą, ponieważ złoża tych metali należą w swojej większości do tego samego kartelu, który steruje polityką monetarną globalnie (za pomocą “banków narodowych”, EBC, BŚ, IMF) a co za tym idzie polityką i gospodarką w ogóle.
Jak mawiał protoplasta rodu Rothschildów: “Dajcie mi władzę nad pieniądzem a nie będę dbał o to, kto stanowi prawo”.
Od ponad trzystu lat każdy udany i nieudany zamach na jakiegokolwiek przywódcę jakiegokolwiek państwa (i/lub wojny) miał bezpośredni związek z próbą uwolnienia się od wszechwładzy tego przestępczego kartelu, bądź usiłowaniem przywrócenia jedynie słusznego porządku, wg wytycznych tegoż kartelu.
Tylko ogłupieni propagandą ślepcy i “niewolnicy” tego nie widzą.

4) Za słuszne uważam też Pańskie spostrzeżenia dotyczące ustalania “kursów wymiany walut” przez kilka ośrodków na świecie, ściśle powiązanych z w/w kartelem. Są brane z “sufitu” i podporządkowane interesom spekulantów walutowych wywodzących się dokładnie z tych samych kręgów – finansowego kartelu.

5) Nie zgadzam się z Pańską wizją opodatkowania każdego obywatela podatkiem dochodowym od dochodów osobistych. PIT (wynalazek ostatnich stu lat) pochodzący ze stosunku pracy najemnej jest niemoralny (a w zasadzie przestępczy) a przede wszystkim… nielogiczny.
“Logika” tego podatku opiera się bowiem na idiotycznym założeniu, że pracodawca jest filantropem a świadczący pracę jest skończonym leniem i łże, jak bura suka przypisując sobie wiedzę i umiejętności, których nie posiada.
Tymczasem wynagrodzenie za pracę jest ekwiwalentem tejże pracy!
Świadczeniem wzajemnym, w którym pracownik oferuje swój czas, wiedzę i umiejętności (czyli ponosi koszty) a pracodawca pokrywa te koszty wypłacając mu pensję.
Note bene taka była intencja i zapisy twórców konstytucji amerykańskiej: podatki tylko od zysku przedsiębiorstw!

Opodatkowanie PRZYCHODÓW (bo z pewnością nie dochodów, gdzie “koszty uzyskania” ustala jakiś polityczno-administracyjny matoł) z pracy najemnej jest czystej wody przestępstwem, które jest intencjonalne i ma na celu postępujące ubożenie pracowników, przede wszystkim niższego i średniego szczebla, których nie stać na wynajęcie prawników i biegłych księgowych od ukrywania “dochodów”.

Za dochód osobisty podlegający opodatkowaniu można i powinno się uznać tylko premie, nagrody i debilizmy w postaci np. “trzynastej pensji”.
Ale, jak widać, ta przestępcza propaganda jest skuteczna…

6) W związku z powyższym widzę dwa rozwiązania:

A. Pośredni podatek obrotowy, jaki funkcjonował z powodzeniem do 1993 w tym kraju ale w wersji uproszczonej: jednofazowy; płacony tylko przez łańcuszek pośredników, którzy nic nie produkują a zajmują się tylko “przesuwaniem pudełek” (co było odzwierciedlone w prostym zdaniu na fakturze: “do dalszej odsprzedaży”); z jedną stawką na wszystko.
Dygresja 1- za produkcję należy uznać tylko wytwarzanie dóbr i usług, które znajdują potwierdzenie w rzeczywistości; są namacalne. Za produkcję nie można uznać: “produktów” bankowych, giełdy, zysków kapitałowych i tym podobnych farmazonów.
Dygresja 2- podatek obrotowy uważano za “kumulacyjny”; antidotum na tę pseudo kumulację miał być VAT (wynalazek powojenny!) – super kumulacyjny podatek, który skupia się na odbiorcy końcowym, utrzymującym się ze świadczenia pracy najemnej, o najniższych i średnich przychodach.

B. Bezpośredni podatek przychodowy – jedna niska stawka, żadnych wyjątków, i co najważniejsze – tylko od przychodów uzyskanych! a nie należnych. Ta zasada od razu spowodowałaby skierowanie uwagi organów fiskalnych w stronę nieuczciwych płatników a nie gnębienie uczciwych podmiotów obrotu gospodarczego, które muszą zapłacić podatki z powodu samego faktu zawarcia transakcji mimo, że nie otrzymały należnej kwoty.

Jestem wrogiem podatku dochodowego, bowiem pole do szachrajstw za pomocą “kosztów” dla dużych i wielkich podmiotów jest praktycznie nieograniczone. To, w swojej konsekwencji, doprowadza do postępującej monopolizacji rynków, którą dla niepoznaki nazywa się globalizacją.

To tyle. Na szybko.

Pozdrawiam. :)


Państwo notki - a kto by je liczył… By: jjmaciejowski (70 komentarzy) 23 listopad, 2008 - 01:27
  • Szanowna Redakcjo TXT By: marekpl (25.11.2009 - 08:22)
  • Panie Jerzy By: marekpl (25.11.2009 - 08:11)
  • Panie Grzesiu! By: jjmaciejowski (25.11.2009 - 04:56)
  • Tomku! By: jjmaciejowski (25.11.2009 - 04:52)
  • Panie Staszku! By: jjmaciejowski (25.11.2009 - 04:51)
  • O Merlocie, ślicznie wygląda:) By: tecumseh (24.11.2009 - 22:52)
  • Poldek&Jerzy Maciejowski, By: tecumseh (24.11.2009 - 22:48)
  • Państwo to Jerzy – wersja off-line By: merlot (24.11.2009 - 22:37)
  • Panie Jerzy By: poldek34 (24.11.2009 - 22:22)
  • Panie Staszku! By: jjmaciejowski (24.11.2009 - 21:32)
  • Tomku! By: jjmaciejowski (24.11.2009 - 21:31)
  • Pan Jerzy jest oryginalny By: poldek34 (24.11.2009 - 20:57)
  • Ha, czyli te genialne wynalazki mają i swoje ograniczenia By: tecumseh (24.11.2009 - 20:28)
  • Nie da się. By: merlot (24.11.2009 - 20:29)
  • Panie Jerzy, By: tecumseh (24.11.2009 - 20:02)
  • Pani Pino! By: jjmaciejowski (24.11.2009 - 18:09)
  • Panie Jerzy, By: Pino (24.11.2009 - 17:51)
  • Panie Andruchu! By: jjmaciejowski (24.11.2009 - 17:38)
  • Panie Jerzy Maciejowski By: andruch2001 (24.11.2009 - 15:37)
  • Panie Jerzy By: marekpl (13.12.2008 - 15:04)
  • Panie Jacku! By: jjmaciejowski (27.05.2015 - 06:14)
  • Panie Referencie Bulzacki! By: jjmaciejowski (24.11.2008 - 09:58)
  • Panie Sajonaro! By: jjmaciejowski (23.11.2008 - 22:46)
  • Autorze By: JacekKa (23.11.2008 - 21:49)
  • Panie Jerzy By: sajonara (23.11.2008 - 21:44)
  • -->Autor By: referent (23.11.2008 - 18:41)
  • Max, By: merlot (23.11.2008 - 13:05)
  • aaa, dobrze poklikam:) By: max (23.11.2008 - 13:03)
  • Panie Jerzy co działa, bo nic nie widzę prócz okładki? By: max (23.11.2008 - 13:02)
  • Tomku! By: jjmaciejowski (23.11.2008 - 02:34)
  • Powiem brutalnie: By: merlot (23.11.2008 - 02:29)
  • Tomku! By: jjmaciejowski (23.11.2008 - 02:28)
  • Już lepiej By: merlot (23.11.2008 - 02:26)
  • Tomku! By: jjmaciejowski (23.11.2008 - 02:27)
  • Jerzy, By: merlot (23.11.2008 - 01:49)