ja jestem po trylogii

ja jestem po trylogii

Engelking/Grabowskiego i innych i to jest mocna rzecz. mocniejsza niż pierdoły Grossa. o wiele bardziej odbrązawiająca postawę Polaków wobec Żydów w II WŚ. ale się nie przebija do meinstrimu. Grossa łatwo zbyć i zbić argumentami o niehistorycznym podejściu, braku warsztatu, stosunku do źródeł. tych pozycji się nie da.

do tego Kuwałek o Bełżcu (znakomita pozycja). rewelacyjna książka o Erntefest. właśnie wyszła nowa pozycja Browninga, czekam na paczkę.

męczące to, ale chyba trzeba.


Filmy polskie 1990-2005 (z inspiracji Mad Doga) By: docentstopczyk (33 komentarzy) 24 styczeń, 2008 - 14:16