Kiedy czytam #dolicencjatu pamiętniki abpa Kakowskiego (zm. 1938), to dzieje się ze mną dziwna rzecz. Zaraz, żeby to było zrozumiałe…
Poldek, Terlikowski itd. budzą wyłącznie politowanie, bo w nich jest strach przed Bozią i ostatecznym sądem. No tylko współczuć, jeśli nie kumają, że świat jest na świecie, a nie kurwa na chmurce.
Kakowski był człowiekiem swoich czasów. Za chuja się nim nie zgadzam w rozmaitych kwestiach (rozwody, emancypacja kobiet, blablabla), ale to jakby nie ma znaczenia. Bo facet miał dobrą intuicję i miał w sobie Miłość, a nie miał w sobie strachu. Serio, on dla tych wszystkich ludków chciał dobrze, a co najwyżej nie umiał.
Taka maleńka różnica.
Komentarz w stylu grzesia, bo doczytałam na razie do połowy, idę kończyć.
Magia
Kiedy czytam #dolicencjatu pamiętniki abpa Kakowskiego (zm. 1938), to dzieje się ze mną dziwna rzecz. Zaraz, żeby to było zrozumiałe…
Poldek, Terlikowski itd. budzą wyłącznie politowanie, bo w nich jest strach przed Bozią i ostatecznym sądem. No tylko współczuć, jeśli nie kumają, że świat jest na świecie, a nie kurwa na chmurce.
Kakowski był człowiekiem swoich czasów. Za chuja się nim nie zgadzam w rozmaitych kwestiach (rozwody, emancypacja kobiet, blablabla), ale to jakby nie ma znaczenia. Bo facet miał dobrą intuicję i miał w sobie Miłość, a nie miał w sobie strachu. Serio, on dla tych wszystkich ludków chciał dobrze, a co najwyżej nie umiał.
Taka maleńka różnica.
Komentarz w stylu grzesia, bo doczytałam na razie do połowy, idę kończyć.
Pino -- 02.03.2012 - 18:44