Milan - Barcelona

Milan - Barcelona

Wychodzi na to, że Poldek lubi przy okazji mnie, bo niestety, ale styl gry Barcy jest dokładnym odwzorowaniem mojego życiowego stajla. No tak, pora przestać sifać na samą siebie i zaakceptować pana Messiego, który jest malutki, wolno mu więcej, inny za takie boiskowe cwaniactwo dawno oglądałby kartonik, no ale on jest genialnym graczem, działa jak maszynka do mielenia mięsa i szczelania goli. Dzień dobry, Pino MC, master of disaster.

(ale i tak nie zamierzam im kibicować, generalnie to potępiam swój własny charakter)

Milan jest jak MAW. No. Wczoraj było 0-0, uważam to za dobry omen.

W dodatku jeszcze mi kazano, równolegle z meczem, oglądać kucyponki. #ratunku


A okręt od rana tonie, nieczynny nawet bar... By: Pino (26 komentarzy) 20 marzec, 2010 - 00:12