Merlocie,

Merlocie,

No bez przesady, coś tam jednak skrobiesz i zagadujesz w innych miejscach sieci – ja wszystko widzę ;)

Powtórzę – ja tu wcale nie piszę o wypaleniu. To co nazywam znużeniem, wcale nie wynika z tzw. wypalania się. Chyba odwykliście Panowie od czytania ze zrozumieniem – no sorry, ale tak to wygląda.

Mam ten komfort, że podróżuję z ciekawości świata i ludzi, nie za chlebem. Parafrazując dowcip: “spoko, śliwki mam w torbie – powiedziała krowa wdrapując się na sosnę” :)

Pozdrowienia!


Z daleka By: sergiusz (13 komentarzy) 14 październik, 2012 - 14:17