Joteszu

Joteszu

Za “mediotów” należą Ci się słowa uznania. Brawo! Porównanie mediotów do hien to – aż zacytuję jednego z klasyków chłopczynkowatości – oczywista oczywistość.

Wirtualna rzeczywistość, jaką tworzą i usiłują w niej utrzymać masy, przekracza kolejne granice absurdu. Przyglądając się temu Matriksowi z pewnej odległości, nie sposób zastanawiać się czy kolejne występy osiągnęły już dno, czy też będzie można jeszcze usłyszeć pukanie od spodu.
Spostrzeżenie absolutnej symbiozy między chłopczynkami z gatunku politrucus harenae i Hyaena mediotis jest, IMO, jak najbardziej uprawnione.

Wystarczy, dla przykładu, obejrzeć jedną z kolejnych odsłon masowego Teleogłupiania. W tej występują: chłopczynka Biedroń, kwalifikowany zespół mediotów, grupa zidiociałych pacynek, zwanych celebrytami oraz radosny tłumek teleogłupionych potakiwaczy. O, bardzo proszę:

I kiedy wydaje mi się, że już umarłam od nagłego obrzydzenia, to przypominam sobie inną chłopczynkę, skonstruowaną na podobieństwo cyborga, która w dość upiorny sposób próbuje zakrzyknąć:

Wtedy wiem, że wszelkie dotychczasowe popisy chłopczynek to jeszcze nie dno dna, bo ta żałosna banda kretynów w krótkich majtach nie osiągnęła pełnego zwycięstwa.


Łopatką po łapach, wiaderkiem w łeb By: goofina (14 komentarzy) 22 listopad, 2012 - 18:27