Tak naprawdę, Jerzy…

Tak naprawdę, Jerzy…

…to tęskniłem za Yassą;-)
Ale, że jestem sentymentalny, to i z Twojego kambeku się cieszę. O Panu Referencie, Dobrym zresztą, już nie wspomnę, bo to się rozumie samo przez się.

Wszystko co wyżej napisałem wynikło z chytrego planu marketingowego, który zrealizował z żelazną konsekwencją Sergiusz…


Niezłe jaja! By: sergiusz (11 komentarzy) 3 luty, 2017 - 00:20