2. czerwca - zemsta za...

2. czerwca 1652 – siły kozacko-tatarskie w zwycięskiej bitwie pod Batohem biorą 3,5 tysiąca jeńców polskich, kwiat żołnierstwa Rzeczypospolitej. Tatarzy już cieszyli się myślą o bogatym okupie, jednak co innego zamierzał Bohdan Chmielnicki. „Zdechły pies nie kąsa” miał wówczas powiedzieć do syna. Przekupuje Tatarów, by ci wymordowali jeńców.

Nazajutrz o świcie znani z okrucieństwa Nogajcy wyciągają z namiotów powiązanych Polaków i wyrąbują niemal co do nogi. Wśród nielicznych ocalałych jest (prawdopodobnie) Stefan Czarniecki i cyklop z Kudaku – Krzysztof Grodzicki. „Zemsta za Berestecką”- emocjonował się Zołotareńko.

Jak pisze Jasienica, murzowie krymscy w oczy wyrzucali swemu dowódcy, że dopuścił się podobnego barbarzyństwa.

Masakra pod Batohem znacznie osłabiła siłę oręża Korony. Granice stanęły otworem, co wykorzystały Rosja i Szwecja.

Rzeź pod Batohem, XVIII-wieczna grafika
___________
(UWAGA: dalsza część notki tylko dla ludzi o mocnych nerwach!)

Dokładnie 291 lat później upowcy wraz z okoliczną ludnością atakują bezbronną polską wieś Hurby (Wołyń, pow. Zdołbunów). 250 osób zostaje bestialsko zamordowanych. Po trzech dniach do wsi przyjeżdża grupa mężczyzn-Polaków z żandarmerią niemiecką. Doszliśmy na miejsce: widok okropny, wieś częściowo spalona, bardzo dużo pomordowanych w najokropniejszy sposób, kobiety w pozycjach, które wskazywały, że gwałcono je przed zamordowaniem. Widziałem mężczyznę z rozrąbaną głową na dwie części, z której pies wyjadał zawartość, widziałem młodego chłopca z odciętą głową od strony karku, trzymała się tułowia na nie odciętym gardle. Widziałem dziecko 2-,3-letnie na wznak, przybite widłami do ziemi, widziałem mężczyznę w sile wieku, który na skutek ran przy konaniu wygryzł z własnej ręki powyżej łokcia ciało aż do kości (usta zapchane ciałem). Petronela Popławska, około 70 lat – obcięte piersi, poderżnięte gardło; [widziałem] dzieci – głębokie rany na stopach, rozbite głowy. Dużo ludzi spalonych razem z budynkami (...) – z relacji Jana Filarowskiego.

Przybyli grzebią ofiary (“nie wszystkich udało się przykryć ziemią, brak było łopat, wszystko zrabowane”) i zabierają do Mizocza ukrywających się ocalałych z rzezi.

___________
Opracowano na podstawie:

Paweł Jasienica, “Rzeczpospolita Obojga Narodów Calamitatis Regnum”, Warszawa 2007
Władysław Siemaszko, Ewa Siemaszko, “Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na ludności polskiej Wołynia 1939-1945”, Warszawa 2000.
Artykuł Bitwa pod Batohem w Wikipedii.
Artykuł W.Kalickiego “Los Rzeczypospolitej u stóp Rozandy”, Gazeta Wyborcza nr 127 z 2.06.2008

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

eh,

i pomyśleć, że to tak niedawno w sumie się takie straszne rzeczy działy.

Myślisz,że jest jakis związek między tymi dwoma maskrami, tzn. czy coś wskazuje na to, że np. UPA nawiązywała jakoś do bitwy pod Batohem i późniejszej masakry?
Czy zbieżność dat jest przypadkowa?

Pozdrowienia


Wątpię, choć kto wie...

dawniej KriSzu


Panie Dymitrze!

Pytanie jest czy Rusini wiedzą o tej pierwszej masakrze i jaki jest ich stosunek do obu.

Pozdrawiam


Panie Jerzy,

na pewno wiedzą.
Nie wiem, czy jest sensowne przykładanie naszych miar do spraw sprzed 300 lat.
Choć z drugiej strony, jeśli prawdą jest to, co pisze Jasienica o tych murzach, to i wówczas mordowanie bezbronnych też było potępiane.

dawniej KriSzu


Subskrybuj zawartość