Melizana

Igła zasunął przepis na bakłażana, ja mam inny.
Melizana:
Bierzesz se dwa sporo bakłażany. Wsadzasz do pieca niech się pieką długo, muszą być całkowicie miękkie w środku – można też na grilu na dworze.
Potem wyjmujesz to dranstwo, niech wystygnie.
Kroisz na pół, widelcem wyjmujesz cału środek, nie piszę miąższ, bo nie wiem jak.
Potem wsadzasz do miski, dolewasz oliwy, wciskasz czosnek, ile sobie chcesz, jak tam lubię dużo, i mieszasz… widelcem, aż się zrobi prawie jednolita masa.
Dla zaawansowanych, można dodać fety. Można dodać posiekanej trochę papryki. Eksperymenty tanie a smaczne.

Sól, i pieprz oczywiście.
Co więcej OLIWA MUSI BYĆ PIERWSZA KLASA!

do tego chleb własnego wypieku z maszyny – polecam serdecznie pieczenie chleba. A mieszanki się zamawia w internecie w jakimś chlebie polskim albo co… Maśłanka w małej butelce, pół mieszanki, paczka drożdży i chleb sam się robi… A smakuje…. matko jedyna. To nawet za komuny z prywatnej piekafrni tak nie smakował ten okrągły.

Maszynę mam tanią, z Makro, ale w tym chlebie polskim czy gdzieś też sprzedają. Kniecznie na jedno mieszadło.
I UWAGA – nie dać się, bo potem trudno się odtuczyć, pierwsze tygodnie są cieżkie, zjada się calī, gorący na raz.

Średnia ocena
(głosy: 3)

komentarze

Łomatko Polko!

Że ja mam miąchać chlebuś?

I to serio takie pyszne?
Bez konserwantów nawet?
Ani krzty ulepszacza?
Spulchniacz może choć jakiś...
Albo aromat identyczny z naturalnym!

Maszyna sama miącha…


Ja Psze Pana

mam maszynę w ręcach.
Bo chleb to trza wyrobić umić.

A przepis 1 klasa.
Trza spróbować.


Hm, a ja nigdy bakłażana nie jadłem w sumie,

a przepis ciekawy.

pzdr


Subskrybuj zawartość