Pies w ogrodzie

Mieszkam w okolicy, która 30 lat temu byla okolicą rolno-badylarską. Mam wokół siebie starych mieszkańców o mentalności wiejskiej i nowych o mentalności finansowej.
Większość ludzi ma psy.
Najgorzej jest traktowany pies moic sąsiadów najbliższych, zasiedziałych badylarzy zbiedniałych. Ongiś właścieli całej okolicy, ale podział dzielnicowy, nadprodukcja dzieci przez dziadka i zmiany ustrojowe sprowadziły ich do roli w pewnym sensie pariasów. Pariasów mających poczucie wyższości w stosunku do ludości napływowej.
Co więcej, jest to klan rodzinny. Geny te same na całej ulicy. Te geny niestety generują dużą dawkę chamstwa i prymitywu.
Mój najbliższy sąsiad trzyma psa w żelaznej klatce, z maluśkim dachem i nędzną budą. Pies jest wychudzony, wystraszony, agresywny – ale dla nas przyjacielski, bo my jedno go dobrze traktujemy – i dostaje ataków lękowcyh kiedy strzelają rakiety świąteczne. Wtedy wyrywa się z klatki rozrywając sobie często skórę i przychodzi do nas, skacząc przez płot, gdzie nawiązuje stosunki dobrosąsiedzkie z naszym potworem. Trzymamy go u nas do końca strzelaniny a następowo pies jest zaprowadzany do domu, gdzie dostaje baty.
Ten uroczy sąsiad strącał także gniazdo syngarlic z wielkiego srebrengo świarka, bo gruchały za głośno. A tam małe ptaszki już kiwliły.

Taki system traktowania psa nie dotyczy jedynie ludności zasiedziałej. Niedaleko, jeden z nuworyszów ( oj tak, tak, wiadomo – ale wygląda na kulturalnego) zbudował na działce mamy wielki dom. Kupił sobie nowofunlanda. Pięknego! Wielkiego! Miłego. Po pół roku przywiązał tego giganta na łacuchu do budy, bo mu ogród niszczył. Czym on się różni od mojego sąsiada prymitywa? Niczym. Jest gorszy moim zdaniem, bo jest wykształcony i udaje eleganta.

A dlaczego o psach dziś?
Ano dlatego, że jest minus dwadzieścia. I żona powiedziała: Idź zbierz kupy.
Wziąłem dwie torby i poszedłem w śniegi. Na szczęście pies jest dominantem i wypróżnia się w dwóch tylko punktach srywań, na krzaki, żeby wyżej kupkać. Więc miałem w kilku warstwach śniegu jakieś siedem kilo kupy zliofilizowanej. Zbieranie jakże przyjemne, bo fekalia zmorożone na kakień. Zębami można by zbierać. Nie pachnie, nie rozmazuje się.... raj!
A biedny pies ma prag nienie zapłodnić sukę mojego taty, która mieszka za płotem. I nie ma anjmniejszego zamiaru wchodzić do domu i marznie tkwiąc wpatrzony w furtkę ojca. Głupi jest, bo ona jest wredna – pomeranian – ujada cały czas i nie bardzo dałaby się technicznie zapłodnić, albowiem mój pies typ Hovawart. Ona waży ze 4 kilo a mój 45. I nie da się sięgnąć słodyczy.

Średnia ocena
(głosy: 2)

komentarze

Ludzie na wsi w ogóle

źle traktują psy, choćby to trzymanie na łańcuchach cały dzień, np. w upał nie pomyślą, by psu wodę przynieść itd

I to nie są jacyś sadyści, tylko zwykli prości ludzie, taka mentalność i tradycja?

Koty mają lepiej, w sumie.


o nie jest wieś

To jest podstoliczne uzdrowisko a nie wies. Zreszta orkucienstwo w stosunku do zwierzat nie moze być tłumaczone miejscem zamieszkania. Mozemy jedynie rozumieć ich mentalnosc i ja potepiac. To raczej sprawa wrazliwosci.


Lagriffe

A biedny pies ma prag nienie zapłodnić sukę mojego taty, która mieszka za płotem. Głupi jest, bo ona jest wredna – pomeranian – ujada cały czas i nie bardzo dałaby się technicznie zapłodnić, albowiem mój pies typ Hovawart. Ona waży ze 4 kilo a mój 45. I nie da się sięgnąć słodyczy.

:)))

Lagriffe!!

Każda potwora znajdzie swego amatora…. Każda potwora :)


Lagriffe, nie wiem cyz uda mi się przystępnie wyjaśnić,

a ściągawki, co ją kiedyś max wyrychtował nie umiem znaleźć (chyba poszła się (......-cenzura wycięła) wraz z innymi tekstami Maksia)

W każdym razie klikasz na nowa notka, pod okienkiem blogowym w którym wpisujesz tekst masz opcję wstaw obrazek/zdjęcie lub plik, to klikasz zna nią.
Później w tym okienku co jesteś, na dole opcję masz “przeglądaj”, klikasz , wybierasz z jakiegoś katalogu swojego komputera, jak wybierzesz, klikaj załaduj.

jak zdjęcie jest już na serwerze, to klikasz wstaw i kod automatycznie ci się pojawia w oknie blogowym, chcesz go nie w tekście a w komentarzu, bierzesz kopiuj/wklej i np. taka morda ci się pojawia:)

060913_135911.jpg


Grzesiu, mi chodzi nie o

Grzesiu, mi chodzi nie o nowa notke, bo to udalo mi sie zalaczyc juz kiedys, ale w odpowiedzi tak jak ty.
teraz sprobowalem niby cos takiego jak to, ale..


No to robisz tak samo jak do notki,

tylko kopiujesz ten kod co ci się w okienku blogowym pokazał do okna komentarza.

Ale Sergiusz jest w pobliżu, więc może lepiej wyjaśni, albo napisz do redakcji.

Bo ja to w sumie ignorant jestem.


Lagriffe, znalazłem

i w notce i w komentarzach masz chyba kompendium całej wiedzy o wklejaniu zdjęć na TXT:)

I pewnie lepiej to jest wyjaśnione niż ja się starałem:

http://tekstowisko.com/forums/54582.html


Udało się. Pies na mrozie


NO widzę, że się udało,

pies cudny:)

Acz trochę zagubionego wrażenie sprawia w tej wielkiej białej przestrzeni:)


Bo go tam

zwierzyna kusi


Subskrybuj zawartość