czyli co głównie widzi dziennikarz i kibic
Najświeższe wiadomości z Wilna, gdzie wyjazdowi bandytów z Legi towarzyszyli piłkarze z ITI.
Za Rzepą:
"Polscy chuligani zdewastowali jeden z hoteli, wybijali szyby w domach, poszli nawet zniszczyć stadion Żalgirisu. Prowokowali policję i ochroniarzy. - Byli pijani do nieprzytomności, zaskoczeni tym, że nikt ich nie pilnuje. Nudziło im się, więc sprawdzali, na jak wiele mogą sobie pozwolić." - Jak widać "nasi" grali dobrze, Litwini słabo. Tak jak pod Grunwaldem, bo to właśnie znaczy Żalgiris.
Inne doniesienia sportowe, za Dziennikiem.
"Podobno Dudek żąda 1,5 mln euro rocznie. Dla Huelvy.......to dużo."
Z pamięci:
Setki tysięcy euro, które zarabia w Celticu Żurawski, inwestuje w nieruchomości w Polsce.
Z pamieci
David Beckham zaprezentował nam swój nowy medialny wizerunek, jedna z brwi ogolona do połowy.
David Beckham przejdzie z Manchesteru do Los Angeles za 250 mln $.
Próbka odtworzenia sprawozdania dziennikarza telewizyjnego z meczu ligi angielskiej w polskim tv Canal+:
Bramkarz 6 mln funtów, wyrzucił piłkę ręką do skrzydłowego 11 mln funtów, ten długim lobem podał ją do środkowego napastnika 16 mln funtów, atak został powstrzymany przez libero 7 mln funtów, ten oddał ją do pomocnika 9 mln funtów i oskarżenie o gwałt, ten krótko zagrał do skrzydłowego 9 mln funtów i oskarżenie o pobicie na tle rasistowskim.
W PZPN aresztowanych kilkudziesięciu działaczy i sędziów ale panowie wybierają się dalej na nowy zjazd, a w ministerstwie sportu kolejne aresztowania i podejrzenie o korupcję łacznie z ministrem.
Czy to jeszcze piłka czy już gra w durnia?
kogoś tu robią- 5 mln $- dostrzegac to- bezcenne
:)
NIE WIEM !
ale to już raczej koniec Legii.
wykluczył z rozgrywek krajowych, i nie tylko Legię.
Odpowiedź jest w pytaniu jednego z działaczy sportowych
(z pamięci): ,,Dlaczego to muzykom wolno stosować doping, a sportowcom - nie? Przecież w jednym i drugim przypadku chodzi o show".
to gdzieś znalazł sajonara, pobocznie w temacie
http://parakalein.salon24.pl/22424,index.html
To z naszego burdelu?
co się porobiło- Maryla o kibicach:)))))))))))))))))
i hormony do podleczenia.
a kto wie z czyjego? szkoda że tak cukierkowe- ale jak znam to bez problemu można zrobić wklejke jakis cudnych panów z tej i tamtej strony
to na Wschodzie fest wiało że tak Sadurskim polecę ale burzy nie było
rozrabia aż miło.
korzysta z najlepszych wzorców- odrobinke się podszkolił nam na Salonie, "wyostrzył" się
Najśmieszniejsze, że chodzi o 22 gości (+3 z gwizdkiem i chorągiewkami), którzy kopią skórzany balon w zamiarze umieszczenia go pomiedzy trzema tyczkami. Towarzyszą temu olbrzymie emocje i pieniądze.
To już było. W Bizancjum. Chociaż tam przynajmniej pokazywali konie i rydwany.
No ale u ciebie szlachtą ich mianują, a może nawet i markizami. Ale na tym to jaśnie pani się zna.
Ciekawe czy jej Infant chadza na mecze?
Ja to bym paru sk-synom łeb szaszką odciął i reszta poszłaby skubać trawę.
redakcyjnie poleciałeś Marylką... - bardzo dobra i precyzyjna kuchnia przekazywania opini i faktów.
Maryla to Dzielna Niewiasta jakiej nie uświadczysz na salonie.
Nie o misję chodzi ale o rzetelność i nie o leczenie hormonów tylko Twoją "obiektywną" jej ocenę... .
Markotno mi się zrobiło.
...i w ocenie tej samej osoby mamy skrajnie inne oceny (że się tak wtrącę niepytany)
Poczytaj ostatni wpis A2T z komentami.
Gronkiewicz podaje do Waltera, ten do Wejcherta, a Wejchert do Gronkiewicz. Mecz o 360 milionów z reprezentacją naiwnych Warszawiaków wygrany. Trochę był szybszy niż zwykle ale skuteczny, bo mogliby się w centrali rozgrywek zorientowac, że był drukowany przez drużynę ITI ale to dopiero za parę lat się zastanowią jak Narodowy zacznie zarastac trawą ...Po co w stolycy dwa ogromne stadiony? Jeden wystarczyłby w zupełności dla L, P i RP...no ale wtedy drużyna ITI nic by nie zarobiła na centrum handlowo-fynansowym i stadioniku.
Nad całością wydarzeń na boisku czuwał duch Piskorskiego i innych cnotliwych "warszawiaków"
@Max,
to, że możemy mieć inne opinie, ale możemy wobec siebie być dżentelmenami... .
@Igła
możesz zapodać linka, nie mogę namierzyć.
U mnie to szlachtą zostają już nie tylko kopacze, ale komedianci i klezmerzy!
Ale buzia w ciup, bo jestem w gościach (Nie, nie Elzbieto, to nie o tobie...)
A propos angdota: Tuż po wojnie w pociągu relacji Warszawa - Kraków jechało sobie towarzystwo. Nobliwie wyglądający pan i dwie, jak na powojnie dystyngowane, panie.
Nawiązała się rozmowa. Pan kazał się być mecenasem ze znanej warszawskiej, prawniczej rodziny. "Dzieci się udały" - opowiadał paniom. "Syn będzie prawnikiem i przejmie kancelarię, córka kończy medycynę, a zapowiada się na dobrego lekarza" - klarował z dumą. "Aha... jest jeszcze Andrzejek... no nie udało się dziecko, zupełnie się wykoleił..." "Co się stało?" zawołały zaintrygowane panie spodziewając się towarzystkiej sensacji. "Andrzejek..." - mecenas spuścił głowę. "Niestety, proszę sobie wyobrazić, że on został komediantem!"
Mecenas nazywał się oczywiście Łapicki
dokładnie tak, jak na gentelmanów przystało: szukamy raczej co łącz niż dzieli, prawda?
"""dokładnie tak, jak na gentelmanów przystało: szukamy raczej co łącz niż dzieli, prawda?"""
Zdecydowanie. Lecz dżentelmeni trzymają też poziom dyskusji - "szukania".
Nie ulegają "hormonom", :-)))
ok. przemyślę. Na chwile obecną "belki w swoim oku nie widzę" czyżby aż tak zasłaniała ogląd? Przeykałdów na zaprzeczenie- wybacz- ale mnóstwo. Jak uwazasz ale lepiej zostawić to jak jest- chyba że masz jakieś lepsze rozwiązanie:)
"""Jak uwazasz ale lepiej zostawić to jak jest- chyba że masz jakieś lepsze rozwiązanie:)"""
Krytykować do bólu ale rzeczowo.... - po "dżentelmeńsku", :-)))
Pozdro!
uznać,że skoro jestem kobietą, to nie powinnam się odzywać w temacie. Ale tak się składa,że u nas w domu to ja oglądam mecze, bo BARDZO lubię. Nie mówię,że się znam itd, ale mówię,że lubię. I dlatego pyszczę, a pyszczę, bo mi wsytd, bo znów pójdzie w świat obraz Polaka prymitywa. W sam raz dobra reklama przed 2012 i w dodatku pewno nie ostatnia...
Nie mam złudzeń co do etosu sportowca i okołotematycznego światka. Ale teraz to po prostu wkurza mnie,że ktoś patrząc na te bydlęta, pomyśli m.in. o mnie i innych osobach, których z nimi nic nie łączy!
tutaj
http://tezeusz.salon24.pl/index.html
padają głosy, że winna jest strona litewska bo nie zabezpieczyła... nawet już nie zauważamy odwracania pojęć
Infant chadzał swymi czasy na mecze - wyłącznie w towarzystwie moich przyjaciół. Z powodu, żeby nie znalazł się sam w ogniu tego, co widzimy na stadionach nieuzbrojonem okiem.
Obecnie jest głęboko zdegustowany i nie chadza.
Grywa natomiast sam. W ataku. Z innymi informatykami, z dziennikarzami oraz w uczelnianym teamie.
Jest dobrym piłkarzem, ale karateką i żeglarzem - lepszym.
A Pańskie maleństwa w czym się wyżywają sportowo?
Córka starsza na AWF-e więc wszelakie, ale najbardziej to chyba jej wychodzą hołubce w uczelnianym zespole tańca ludowego. Byłem ostatnio na występie w Teatrze Żydowskim, i byłem zdumiony, to są profesjonaliści.
Syn to 20 ha przy kompie spędza więc gra w tez w nim, zresztą zawodowo, bo jest odpwiedzialny za sprowadzanie gier z całego świata do Polski, a jest to lider na rynku gier. Ostatnio przyniósł do domu taką przystawke do telewizora na której się gra w golfa i tenisa stojąc i grając całym ciałem, można się spocić.
Najmłodsza specjalizacji jeszcze nie ma. :)
Polecam blog Pawła Krawczyka, o Rosji i Kaukazie.
"""http://tezeusz.salon24.pl/index.html"""
że niby co, Tezeusz zdemaskował jakby Marylę? Hehehe.
Wszak z dyskusji wynika, że kazdy mający sprecywowany pogląd w danej sprawie może pasować do definicji Trolla... , a o misji można podciągnąć do każdego.
Każdy pisujący w salonie ma jakąś miesję. Choćby jej brak - tez może być misją głoszenia, braku misji.. .
Ale co z tymi hormonami to już wogóle nie rozumiem.
Pozdro!
Proszę uprzejmie przekazać swemu infantowi od mojego, że od siedzenia przy kompie rośnie to, co Maman nazywa sempiterną.
Maman zaś dodaje od siebie, że rozrost tej części ciała (szalenie trudny do likwidacji) fatalnie odbija się na kontaktach koleżeńskich i innych - ze szczególnym wskazaniem na płeć piękną. Młódź jest okrutna, moda na rubensowskie kształty u pań już przeminęła, u panów zaś nie ma szans nadejść.
Z wyjątkiem upodobań jednej z bohaterek "Dwunastu krzeseł" Ilfa i Pietrowa, imieniem Эллочка Людоедка, która zalecała się światu tym, że miała w swym wokabularzu 300 słów. W tym następujący komplement: Вы толстый и красивый мужчина.
Myśmy tę lekcję przerabiali kilka lat. Granie na gitarze nie pomogło, piłka - sprawa okazjonalna, rower został skradziony. Żeglarstwo - świetne, ale wpływa trwale na kondycję od drugiego miesiąca rejsu po trudnych akwenach wzwyż. Trzeba by więc pływać w permanencji. Stanęło na karate kyokushin (mam nadzieję, że napisałam bez błędu. Gdyż wschodnie sztuki walki zawierają w sobie przede wszystkim idee filozoficzne, a dopiero w drugiej kolejności doprowadzenie organizmu do takiej kondycji, by można było (w sytuacji konfrontacyjnej) z czystym sumieniem uciec z pola walki.
Infant studiuje tę dziedzinę od trzech lat, kondycję i cielesność doprowadził do znakomitej formy, a ulubiona praca czy sesje globalne Open Source, trwające czasem i dwie doby, nie skutkują wiadomymi rozrostami.
Zatem - polecamy. Niekoniecznie karate. Raczej zasadę symultanicznego zatrudniania umysłu i ciała naprzemiennie. Plus coś dla duszy, ale to już wedle indywidualnego wyboru. Sugeruję książki, ale nienachalnie. I wtedy mamy trójpolówkę czyli asymptotyczne zbliżanie się do ideału.
Czego całej Pańskiej Infanterii serdecznie życzę.
Pozdrawiam
W wokabularzu wyżwzmiankowanej damy słów było nie trzysta
ale trzydzieści.