Ja Ci powiem, Jarecki, co jest najlepsze w tym tekściorze. Najlepsze są dwa kawałki. Ten: “- No, zakaz handlu psami tu jest! Tu psa nie sprzedaż pan, choćbyś się zesrał!” oraz ten: “gdybym był nowomodnym poetą,, napisałbym, że w dotyku przypomina martwą albo żywą rybę!”
I jeszcze Ci powiem, kiedy kapnąłem się, że Ty wymiatasz w tym całym pisaniu. Ano wtedy, kiedy na prawicy.net przeczytałem, jak to w jakimś tekście zakląłeś, ale nie pamiętam, czy siarczyście i oni Ci żółtą kartkę dali albo coś takiego. I Ty się broniłeś, że to Ci potrzebne jako artyście jest, że to ekspresja jest taka i na koniec, pytając o granicę tego, co można a czego nie można, zapodałeś takie coś: “Na próbę napiszę: dupa”.
>Jarecki
Ja Ci powiem, Jarecki, co jest najlepsze w tym tekściorze. Najlepsze są dwa kawałki. Ten: “- No, zakaz handlu psami tu jest! Tu psa nie sprzedaż pan, choćbyś się zesrał!” oraz ten: “gdybym był nowomodnym poetą,, napisałbym, że w dotyku przypomina martwą albo żywą rybę!”
I jeszcze Ci powiem, kiedy kapnąłem się, że Ty wymiatasz w tym całym pisaniu. Ano wtedy, kiedy na prawicy.net przeczytałem, jak to w jakimś tekście zakląłeś, ale nie pamiętam, czy siarczyście i oni Ci żółtą kartkę dali albo coś takiego. I Ty się broniłeś, że to Ci potrzebne jako artyście jest, że to ekspresja jest taka i na koniec, pytając o granicę tego, co można a czego nie można, zapodałeś takie coś: “Na próbę napiszę: dupa”.
Umarłem po tym “na próbę napiszę: dupa”.
Pozdro.
wyrus -- 13.12.2007 - 23:29