Zawsze po upadku komuny politycznie byłem z boku. Ale wszyscy moi przyjaciele trafili do PC. Bo radykalnie trzeba skończyć z komuną. Podzielałem wtedy ich pogląd w tym względzie. Nadal podzielam bo komuny nie lubiłem i nie lubię. Ale PiS stał się partią władzy. Partią, która dla rządów zgodziła się na sojusz z Lepperem, poddanie Rydzykowi, lewicowość gospodarczą, parakomunistyczny etatyzm. To wszystko jeszcze połączone z amatorszczyzną, wodzostwem i grubiańskimi wymysłami w miejsce argumentowania.
Teraz opuszczają ich ludzie o jakiejś kulturze, którym w dodatku pisowscy prostaczkowie próbują przypisywać swoje motywacje, za którymi lecą obelgi. Ciekaw jestem reakcji moich przyjaciół, którzy nadal zajadle stoją za PiSem. Przypuszczam jednak, że cierpią. Bo partia nabiera rozpędu w drodze do marginalizacji. Przy okazji rozdepcze wszystkie rozliczenia, które i tak się już stają nieaktualne.
Pozdrawiam
@Igła&Miras
Zawsze po upadku komuny politycznie byłem z boku. Ale wszyscy moi przyjaciele trafili do PC. Bo radykalnie trzeba skończyć z komuną. Podzielałem wtedy ich pogląd w tym względzie. Nadal podzielam bo komuny nie lubiłem i nie lubię. Ale PiS stał się partią władzy. Partią, która dla rządów zgodziła się na sojusz z Lepperem, poddanie Rydzykowi, lewicowość gospodarczą, parakomunistyczny etatyzm. To wszystko jeszcze połączone z amatorszczyzną, wodzostwem i grubiańskimi wymysłami w miejsce argumentowania.
Stary -- 14.12.2007 - 12:56Teraz opuszczają ich ludzie o jakiejś kulturze, którym w dodatku pisowscy prostaczkowie próbują przypisywać swoje motywacje, za którymi lecą obelgi. Ciekaw jestem reakcji moich przyjaciół, którzy nadal zajadle stoją za PiSem. Przypuszczam jednak, że cierpią. Bo partia nabiera rozpędu w drodze do marginalizacji. Przy okazji rozdepcze wszystkie rozliczenia, które i tak się już stają nieaktualne.
Pozdrawiam