A dla Ciebie mam absynt. Jakoś mi do Ciebie pasuje:)
Z tą pozytywną energią masz rację, przynajmniej w moim wypadku tak jest. Muszę tylko trochę sie rozkręcić. Teksty w Salonie o których wspominasz czytałam. I powiem Ci, ze trochę to smutne jest, zwłaszcza Balzak rozczarował mnie tym co napisał. Wiesz, oni chyba trochę wpadają w panikę, bo przecież siłą każdego tego typu blogowiska jest różnorodność, a tymczasem Salon własnie ją traci. Szczerze mówiąc nie przypuszczam aby nawet najbardziej zagorzałym pisofanom sprawiało przyjemność czytanie Maryli.
>Grzesiu
A dla Ciebie mam absynt. Jakoś mi do Ciebie pasuje:)
Z tą pozytywną energią masz rację, przynajmniej w moim wypadku tak jest. Muszę tylko trochę sie rozkręcić. Teksty w Salonie o których wspominasz czytałam. I powiem Ci, ze trochę to smutne jest, zwłaszcza Balzak rozczarował mnie tym co napisał. Wiesz, oni chyba trochę wpadają w panikę, bo przecież siłą każdego tego typu blogowiska jest różnorodność, a tymczasem Salon własnie ją traci. Szczerze mówiąc nie przypuszczam aby nawet najbardziej zagorzałym pisofanom sprawiało przyjemność czytanie Maryli.
Delilah -- 14.12.2007 - 22:36