Zgadzam się, tutaj na wschodzie nikt się tym nie zachwyca. We wrześniu, gdy jeździłem na Słowację zatrzymywałem sie na granicy i czasami pokazywałem dowód, a czasami nie – w zależności od nastroju pogranicznika. A teraz nie będę się zatrzymywał na te 15 sekund, i to jedyna różnica. A na wschodzie będzie jeszcze biedniej niż było, o kontaktach międzyludzkich nie wspomnę, bo i wcześniej nie było łatwo, a teraz to już będzie tak pisałem wyżej tragedia.
Stefanie
Zgadzam się, tutaj na wschodzie nikt się tym nie zachwyca. We wrześniu, gdy jeździłem na Słowację zatrzymywałem sie na granicy i czasami pokazywałem dowód, a czasami nie – w zależności od nastroju pogranicznika. A teraz nie będę się zatrzymywał na te 15 sekund, i to jedyna różnica. A na wschodzie będzie jeszcze biedniej niż było, o kontaktach międzyludzkich nie wspomnę, bo i wcześniej nie było łatwo, a teraz to już będzie tak pisałem wyżej tragedia.
wenhrin -- 23.12.2007 - 20:59