A ja z kolei mam takie dziwne przeczucie, że jeszcze wszystkiego najgorszego nie przezylismy. To jest przed nami. Przypadek Millera, PiS-u, a i co bardzo prawdopodobne – PO (jak tak dalej pójdzie) doprowadzi do tego, że do nastepnych wyborów pójdzie 20-25% obywateli, bo reszta nie będzie miala na kogo glosować. I wtedy dopiero będzie masakra. Na szczęscie będzie to w 2012 r. i Ktoś to za nas posprząta, choć mam nadzieję, że nie na wieki wieków.
Szanowny Wehrinie
A ja z kolei mam takie dziwne przeczucie, że jeszcze wszystkiego najgorszego nie przezylismy. To jest przed nami. Przypadek Millera, PiS-u, a i co bardzo prawdopodobne – PO (jak tak dalej pójdzie) doprowadzi do tego, że do nastepnych wyborów pójdzie 20-25% obywateli, bo reszta nie będzie miala na kogo glosować. I wtedy dopiero będzie masakra. Na szczęscie będzie to w 2012 r. i Ktoś to za nas posprząta, choć mam nadzieję, że nie na wieki wieków.
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 06.01.2008 - 00:00