Ja wiem, że lewica – prawica w USA to zupełnie inne zorientowanie kierunków niż u nas. Czytając T. miałem wrażenie, że chciał wetknąć kijaszek. Oczywiście fakcik, że Zappa walczył zaciekle z każdą formą cenzury, angażując się osobiście i często finasowo, nie ma nic wspólnego z okreslaniem kierunków, bo przecież cenzurowanie obyczajowe w USA to domena lewicy…
Prawdę mówiąc, gdy słucham Zappy, to w dupie mam politykę.
A to, że Zappa był zaprzyjaźniony z Bulezem… Ze Strawińskim nie mógł, bo ten nie żył.
I dlaczego człowiek daje się wpuszczać w durnowate dyskusje???
Robredzie - ja nie odpowiem!
Niech triarus odpowiada – on wie…
Ja wiem, że lewica – prawica w USA to zupełnie inne zorientowanie kierunków niż u nas. Czytając T. miałem wrażenie, że chciał wetknąć kijaszek. Oczywiście fakcik, że Zappa walczył zaciekle z każdą formą cenzury, angażując się osobiście i często finasowo, nie ma nic wspólnego z okreslaniem kierunków, bo przecież cenzurowanie obyczajowe w USA to domena lewicy…
Prawdę mówiąc, gdy słucham Zappy, to w dupie mam politykę.
A to, że Zappa był zaprzyjaźniony z Bulezem… Ze Strawińskim nie mógł, bo ten nie żył.
I dlaczego człowiek daje się wpuszczać w durnowate dyskusje???
jotesz -- 09.01.2008 - 15:34