zdaje mi się, że koalicja nie trwała 2 lata, ale może się mylę. I żeby była jasność: nie za taką koalicją głosowałam.
Sukcesy? Cóż, nie siedzę w polityce i trudno mi analizować jakieś wskaźniki, bo się na tym nie znam. A! Giełda! Ale to z pewnością nie ma nic wspólnego z PiSem.
W szkołach pewne sprawy przekręciły się z głowy i stanęły na nogach, zaczęto płacić za matury i podniesiono stawki egzaminatorom. Nauczyciel stał sie urzędnikiem państwowym, lżenie go kończy sie sądem, co dla różnych dziwaków na znaczenie.
Co do prawicowości: nie był to rząd prawicowy, może co najwyżej w sferze światopoglądowej. Ot, taki detal.
I może jeszcze ten, że sukces to nie wszystko.
Nie wiem, czy sobie powinnaś współczuć, myślę, że jako osoba krytycznie podchodząca do swych wyborów, będziesz w stanie za jakiś czas sama zadecydować, jak postępować.
Magio,
zdaje mi się, że koalicja nie trwała 2 lata, ale może się mylę. I żeby była jasność: nie za taką koalicją głosowałam.
Sukcesy? Cóż, nie siedzę w polityce i trudno mi analizować jakieś wskaźniki, bo się na tym nie znam. A! Giełda! Ale to z pewnością nie ma nic wspólnego z PiSem.
W szkołach pewne sprawy przekręciły się z głowy i stanęły na nogach, zaczęto płacić za matury i podniesiono stawki egzaminatorom. Nauczyciel stał sie urzędnikiem państwowym, lżenie go kończy sie sądem, co dla różnych dziwaków na znaczenie.
Co do prawicowości: nie był to rząd prawicowy, może co najwyżej w sferze światopoglądowej. Ot, taki detal.
I może jeszcze ten, że sukces to nie wszystko.
Nie wiem, czy sobie powinnaś współczuć, myślę, że jako osoba krytycznie podchodząca do swych wyborów, będziesz w stanie za jakiś czas sama zadecydować, jak postępować.
Agnieszka -- 18.01.2008 - 16:09