że interesy Rydzyka są tak rozległe, że ochrona Pisu jest zbyt mała lub zbyt droga.
Chcą mieć swoja organizację aby kasę przykryć polityką.
I tu się natną.
Bo tak naprawdę to są wrzaskliwi ale bez większego zaplecza.
Przypominają al-Kaidę. Jest prorok, ścisły sztab i zwerbowane koło głośnych fanatyków. Tyle, że pomiędzy sztabem a fanatykami jest przepaść mentalna i organizacyjna a i liczba fanatyków jest mniejsza niż sie wydaje. Są wrzaskliwi, więc myślą że jest ich wielu. A tak naprawdę to są nieliczni wobec obojętnej reszty. Ta reszta się wścieknie jak geszefty rydzykowców wyjdą na wierzch. I będzie po sekcie.
Wychodzi na to,
że interesy Rydzyka są tak rozległe, że ochrona Pisu jest zbyt mała lub zbyt droga.
Chcą mieć swoja organizację aby kasę przykryć polityką.
I tu się natną.
Bo tak naprawdę to są wrzaskliwi ale bez większego zaplecza.
Przypominają al-Kaidę. Jest prorok, ścisły sztab i zwerbowane koło głośnych fanatyków. Tyle, że pomiędzy sztabem a fanatykami jest przepaść mentalna i organizacyjna a i liczba fanatyków jest mniejsza niż sie wydaje. Są wrzaskliwi, więc myślą że jest ich wielu. A tak naprawdę to są nieliczni wobec obojętnej reszty. Ta reszta się wścieknie jak geszefty rydzykowców wyjdą na wierzch. I będzie po sekcie.
Igła
Igła -- 18.01.2008 - 20:49