jest czas na wino i jest czas na wódkę – kolorową właśnie, gdyż czyste są niepijalne. Przynajmniej dla mnie.
Klukwę pierwszy raz smakowałam w Kamieńcu Podolskim, łażąc po przyległościach twierdzy. Średnio wyobrażam sobie łazęgę z korkociągiem w kieszeni :)
Grzesiu,
jest czas na wino i jest czas na wódkę – kolorową właśnie, gdyż czyste są niepijalne. Przynajmniej dla mnie.
Agnieszka -- 21.01.2008 - 16:41Klukwę pierwszy raz smakowałam w Kamieńcu Podolskim, łażąc po przyległościach twierdzy. Średnio wyobrażam sobie łazęgę z korkociągiem w kieszeni :)