Ty się licz ze słowami, ty mnie innymi nie strasz, Ty przy Ayer (teraz apostrof, czy jakoś tak, bo nie umiem tego zrobić) ze solowym zostań, ja już nie mam ani takiej pamięci jak 40-lat temu, ani podzielności uwagi. Ty się nie znęcaj nad staruszkiem z dalekiej krainy, ja to widzę, że przy Tobie, to ja i w szachy grać się nauczę, chociaż, to chyba myślenie życzeniowe teraz uruchomiłem, bo do szachów to trza warunki odpowiednie, intelektualne posiadać. A jak będziesz mnie gnębił dalej, to ja Cię ostrzegam, ja tekst o szachach białych i czarnych napiszę. Tak, napiszę!
Wyrusie!
Ty się licz ze słowami, ty mnie innymi nie strasz, Ty przy Ayer (teraz apostrof, czy jakoś tak, bo nie umiem tego zrobić) ze solowym zostań, ja już nie mam ani takiej pamięci jak 40-lat temu, ani podzielności uwagi. Ty się nie znęcaj nad staruszkiem z dalekiej krainy, ja to widzę, że przy Tobie, to ja i w szachy grać się nauczę, chociaż, to chyba myślenie życzeniowe teraz uruchomiłem, bo do szachów to trza warunki odpowiednie, intelektualne posiadać. A jak będziesz mnie gnębił dalej, to ja Cię ostrzegam, ja tekst o szachach białych i czarnych napiszę. Tak, napiszę!
Pozdrawiam…
Andrzej F. Kleina -- 22.01.2008 - 22:59