Julll

Julll

Nie.

Dlaczego? Ano choćby dlatego, ze jest to film o kolesiu, który sam nie wie, kim chce być. Przecież Ernesto jedzie przez Amerykę nie dlatego, by zmienić w jakiś sposób swoje postrzeganie świata, co dla czystej próżności. “Dla samego podróżowania”- mówi.

Adolf? Adolf podczas kazań w knajpach był mocno odjechany i mozna było przewidzieć czym skończy się jego panowanie.

A poza tym mam wrazenie, ze odbierasz ten film poprzez pryzmat tego, co się POTEM stało z Che. CHE. Nie, z Ernestem, Fuserem- jak na niego wtedy mówiono.
Z człowiekiem, który poszedł na skróty.

Ale było to potem.

I`m sexy motherfucker!


Inny świat By: maddog (18 komentarzy) 5 luty, 2008 - 18:54