jeszcze o Samarytaninie. To troche nie tak. Bo Samarytanin miał kontakt ze zranionym. A my co tak naprawdę możemy powiedzieć o głodzie w Afryce?
jest w tym pewien podpowierzchniowy problem.Rzadko poruszany. Bo wszyscy o jałmużnie, pomocy itd.
A ja zwracam uwagę, że żeby dać, to trzeba mieć. Warto też to uwzględnić.
I z innej beczki bardzo gorzko. Czy biorąc pod uwagę kierunki rozwoju w EU, system wartości itd. mamy moralne prawo do pouczania? Trochę jeździłem po świecie i w wielu wypadkach można twierdzić, że tybylcy maja lepszy system wartości niż proponowany. Zwłaszcza, że widzą do czego to u nas prowadzi. I pytają – to my też tak będziemy musieli? (to trochę retoryczne).
Pozdrawiam serdecznie
poldek34
jeszcze o Samarytaninie. To troche nie tak. Bo Samarytanin miał kontakt ze zranionym. A my co tak naprawdę możemy powiedzieć o głodzie w Afryce?
jest w tym pewien podpowierzchniowy problem.Rzadko poruszany. Bo wszyscy o jałmużnie, pomocy itd.
A ja zwracam uwagę, że żeby dać, to trzeba mieć. Warto też to uwzględnić.
I z innej beczki bardzo gorzko. Czy biorąc pod uwagę kierunki rozwoju w EU, system wartości itd. mamy moralne prawo do pouczania? Trochę jeździłem po świecie i w wielu wypadkach można twierdzić, że tybylcy maja lepszy system wartości niż proponowany. Zwłaszcza, że widzą do czego to u nas prowadzi. I pytają – to my też tak będziemy musieli? (to trochę retoryczne).
KJWojtas -- 05.03.2008 - 23:07Pozdrawiam serdecznie