ale proszę wybaczyć: niezależnie od ocen (które w znacznej mierze podzielam), to – jeśli pominąc frakcję nieletnich dzieci Neostrady – są ciągle Ci sami obywatele, posiadający prawa wyborcze.
Zresztą, z tego co mi wiadomo, nikt nie zamierza zastąpić tradycyjnych procedur głosowaniem internetowym, a co najwyżej takowe uzupełnić, aby ułatwić niektórym dostęp do wyborów.
Jeśli weźmie Pan pod uwagę, że w Polsce inwalidzi (a są ich tysiące) są fizycznie ograniczeni w swoich prawach obywatelskich, to sam pomysł wcale nie jest głupi.
Kwestią istotną jest technologia. Podpis elektroniczny, gwarancje tajności i inne takie. To jest trudność podstawowa a jednocześnie to, czemu należy się przyglądać ze zwielokrotnioną podejrzliwością.
Ale proszę pamiętać, że troll, który potrafi te same głupoty wypisywać po wielokroć, w wyborach ma jeden głos. I już.
Panie Misqocie
ale proszę wybaczyć: niezależnie od ocen (które w znacznej mierze podzielam), to – jeśli pominąc frakcję nieletnich dzieci Neostrady – są ciągle Ci sami obywatele, posiadający prawa wyborcze.
Zresztą, z tego co mi wiadomo, nikt nie zamierza zastąpić tradycyjnych procedur głosowaniem internetowym, a co najwyżej takowe uzupełnić, aby ułatwić niektórym dostęp do wyborów.
Jeśli weźmie Pan pod uwagę, że w Polsce inwalidzi (a są ich tysiące) są fizycznie ograniczeni w swoich prawach obywatelskich, to sam pomysł wcale nie jest głupi.
Kwestią istotną jest technologia. Podpis elektroniczny, gwarancje tajności i inne takie. To jest trudność podstawowa a jednocześnie to, czemu należy się przyglądać ze zwielokrotnioną podejrzliwością.
Ale proszę pamiętać, że troll, który potrafi te same głupoty wypisywać po wielokroć, w wyborach ma jeden głos. I już.
yayco -- 12.03.2008 - 15:09