ale nie ma Pana Griszeqa, więc sam się będę cytował (za to mniej celnie i dokładnie): w konflikcie między kobietą a mężczyzną, nikt nie stanie po stronie faceta. Nawet ja.
I powiem jeszcze tak: Panie Jacku, ma Pan świetne pióro, ogromny, dany od Boga, talent. Powinien Pan czynić z tego użytek i pożytek.
Ale wykonał Pan to, co Wańkowicz (pisząc zresztą o sobie) nazwał przeinwestowaniem w czytelnika. On musiał kilka razy zaczynać od zera, bo tracił zaufanie czytelników, ale – dzięki talentowi – udawało się to jemu.
Wolałbym, żeby Pan przekonał mnie swoim kolejnym tekstem, że to Pańskie pióro współtworzyło to miejsce. Bardzo na to liczę, pozdrawiając szczerze.
Już to kiedyś napisałem,
ale nie ma Pana Griszeqa, więc sam się będę cytował (za to mniej celnie i dokładnie): w konflikcie między kobietą a mężczyzną, nikt nie stanie po stronie faceta. Nawet ja.
I powiem jeszcze tak: Panie Jacku, ma Pan świetne pióro, ogromny, dany od Boga, talent. Powinien Pan czynić z tego użytek i pożytek.
Ale wykonał Pan to, co Wańkowicz (pisząc zresztą o sobie) nazwał przeinwestowaniem w czytelnika. On musiał kilka razy zaczynać od zera, bo tracił zaufanie czytelników, ale – dzięki talentowi – udawało się to jemu.
Wolałbym, żeby Pan przekonał mnie swoim kolejnym tekstem, że to Pańskie pióro współtworzyło to miejsce. Bardzo na to liczę, pozdrawiając szczerze.
yayco -- 30.03.2008 - 17:27