Pan Jarecki zapewne jeszcze głębiej w beczce siedzi teraz. Nie przyjmuję do wiadomości Pańskiego pożegnania i już.
Redakcja w trzech osobach (!) jakoś się porozumie w końcu albo przynajmniej ja mam taką nadzieję, która jest matką wiadomo kogo.
Bliskie mi jest Madowe Let it go…
Całkowicie zagubiona pogrążę się w rozmyślaniach.
ech...
Pan Jarecki zapewne jeszcze głębiej w beczce siedzi teraz.
Nie przyjmuję do wiadomości Pańskiego pożegnania i już.
Redakcja w trzech osobach (!) jakoś się porozumie w końcu albo przynajmniej ja mam taką nadzieję, która jest matką wiadomo kogo.
Bliskie mi jest Madowe Let it go…
Całkowicie zagubiona pogrążę się w rozmyślaniach.
Gretchen -- 30.03.2008 - 18:06