zabraknie sił – zostaje Armia.
Też słucham, choć nie do końca zwracając uwagę na muzykę, raczej na nastrój.
Przeważnie wtedy coś pichcę w spokoju, popijając wareckie.
Też dobre, jak musi.
Szkoda.
P.S. Ostatnio też mołdawskie, czerwone. Wstyd przyznać przy Yaycu.
Igła
Jeżeli nam
zabraknie sił – zostaje Armia.
Też słucham, choć nie do końca zwracając uwagę na muzykę, raczej na nastrój.
Przeważnie wtedy coś pichcę w spokoju, popijając wareckie.
Też dobre, jak musi.
Szkoda.
P.S. Ostatnio też mołdawskie, czerwone. Wstyd przyznać przy Yaycu.
Igła -- 31.03.2008 - 16:51Igła