ja go nigdy nie widziałem osobiście.
Do kina zdarzało mi się chodzić.
Mózg lubiłem, ale to raczej z zadawnionej sympatii dla Belmonda.
Panie Andrzeju,
ja go nigdy nie widziałem osobiście.
Do kina zdarzało mi się chodzić.
Mózg lubiłem, ale to raczej z zadawnionej sympatii dla Belmonda.
yayco -- 06.04.2008 - 22:07