“Londyn (polski rząd emigracyjny) zmuszony został do skierowania swoich ograniczonych sił na wojnę z UPA.
20 lipca 1943 roku Armia Krajowa wezwała polskie oddziały samoobrony, by oddały się pod jej dowództwo. 30 lipca 1943 roku wezwała do położenia kresu mordowania cywilów i opowiedziała się za niepodległością Ukrainy na terytoriach, gdzie nie było polskiej ludności. Nie powstrzymało to mordów i w istocie rzeczy być może potwierdziło przekonanie ukraińskich nacjonalistów, że czystki etniczne są jedyną drogą do zdobycia polskich ziem. W styczniu 1944 roku Armia Krajowa sformowała 27 (wołyńską) Dywizję Piechoty, w sile 6558 żołnierzy, której zadaniem było stanąć do walki z UPA, a potem z Wermachtem. Dywizja Wołyńska, największy spośród oddziałów Armii Krajowej, czerpała rekrutów z polskich oddziałów samoobrony, uformowanych, by chronić cywilów przed UPA, oraz spośród byłych polskich policjantów, którzy porzucili niemiecką służbę. Gdyby nie dokonywane przez UPA czystki etniczne, formacja ta nigdy by nie powstała. Choć polski rząd rozkazał, by nie krzywdzić cywilów, w praktyce polscy partyzanci palili ukraińskie wsie i mordowali Ukraińców schwytanych na drogach Wołynia.
Choć udział wołyńskich Polaków w niemieckiej policji, sowieckiej partyzantce oraz Armii Krajowej był odpowiedzią na okrucieństwa UPA, dostarczył ukraińskiej armii użytecznego argumentu propagandowego. Nie tylko wołyńscy Polacy, ale i polski rząd mogli być łączeni – fałszywie, ale skutecznie – z sowiecką i nazistowską okupacją. Popatrzmy na oświadczenie, wydane w sierpniu 1943 roku przez kongres OUN: “Polskie imperialistyczne przywództwo jest lokajem obcych imperializmów i wrogiem wolności narodów. Próbuje ujarzmić polskie mniejszości na ukraińskich ziemiach, zaprząc polskie masy narodowe do walki z narodem ukraińskim i dopomóc niemieckiemu i sowieckiemu imperializmowi w wytępieniu ukraińskiego narodu.” W ciągu 1943 roku polskie oddziały samoobrony współpracowały i współdziałały w atakach na UPA zarówno z sowiecką partyzantką jak i z wojskami niemieckimi. Mimo to był to fakt lokalny i miał lokalne wyjaśnienie. Ogólnie rzecz biorąc, polskie władze i polskie siły zbrojne nie mogą być postrzegane jako współpracujące czy to z nazistowskim, czy sowieckim “imperializmem”. Polska Armia Krajowa walczyła z Niemcami od czasu swego powstania. Choć polityka aliantów nakazał polskim wojskom współpracę z siłami sowieckimi, do roku 1943 do niej nie doszło. Niechętny do współpracy z londyńskim rządem Stalin wykorzystał w kwietniu 1943 roku pretekst związany z odkryciem masowego mordu na polskich oficerach w Katyniu do tego, by zerwać z polskim rządem stosunki dyplomatyczne. Oskarżenia UPA nie lepiej wyglądają też w świetle polityki ukraińskich nacjonalistów. Co się zaś tyczy “wytępienia”, w 1943 roku UPA tępiła Polaków na Wołyniu, posługując sie tysiącami partyzantów, którzy w 1942 roku pomagali nazistom mordować Żydów. Jeśli chodzi o kolaborację, lepszym przykładem jest z pewnością SS Galizien, nie mówiąc już o całkowitym zdominowaniu przez Ukraińców stanowisk w administracji galicyjskiego dystryktu w Generalnej Guberni: na początku 1944 roku liczebny stosunek Ukraińców do Polaków wynosił 346 do 3. Jednakże celem takich oświadczeń, jak powyższe, była polityczna agitacja, trzeba więc oddzielić osąd historyczny od ludzkich doświadczeń w określonym miejscu i czasie. Tego typu propaganda działała o tyle, o ile odwoływała sie do niedawnych przeżyć Ukraińców. Propaganda wykorzystuje siłę języka, by uogólnić pojedyncze przypadki, oraz skłonność ludzi, by wierzyć w stereotypy, poparte ich własnym, osobistym doświadczeniem. Straszliwe skutki czystek etnicznych wynikają po części z dostarczania narodowych etykietek poszczególnym okrucieństwom. Mordując jednostki w imię narodu, ci, którzy dokonują czystek etnicznych, nie tylko upokarzają, wprawiają we wściekłość i podgrzewają instynkty narodowe wśród ocalałych, ale także czynią członków własnej grupy celem narodowej zemsty. Kiedy zaś dokonywano odwetu, ci, którzy ocaleli po obu stronach, uznawali stronę przeciwną za agresora, a propagandyści mogli przedstawiać obie strony jako narody. To, co zaczyna sie od ataku małej grupki osób na niektóre miejscowości, staje sie – za sprawą możliwej do przewidzenia zemsty, nacjonalistycznych haseł oraz siły języka – bitwą jednego narodu z drugim. Nie jest to postmodernistyczny trik, znany jedynie uczonym: to prosta prawda polityczna, z której w XX wieku korzystano przy okazji przeprowadzania czystek etnicznych. UPA rozumiała owocne związki między intensywnością osobistych cierpień (które sama prowokowała) a nasileniem sie komunikacji społecznej, wytworzonej przez jej propagandę. Zarówno po sowieckiej, jak i po nazistowskiej okupacji nie sposób lekceważyć roli propagandy. Kiedy rola zostanie odegrana, czystki etniczne przekształcają się w wojnę domową.
..........................................................................
Niemniej ataki UPA na cywilów w Galicji nadal były świetnie zorganizowane i nadal brutalne. Podobnie jak na Wołyniu, oddziały UPA często zabijały wszystkich mieszkańców wioski, nie oszczędzając kobiet i dzieci. Siły bezpieczeństwa UPA przeczesywały wiejskie okolice, mordując zarówno pojedynczych Polaków, jak i całe polskie rodziny. Wraz z nasileniem sie po obu stronach czystek etnicznych UPA oświadczyła, że to Polacy zaczęli tę wzajemną rzeź. Wobec lokalnej polskiej kolaboracji z przysłanymi na Wołyń Niemcami oraz w świetle tego, ze polski rząd rozkazał Armii Krajowej współpracować z Armią Czerwoną, UPA traktowała wszystkich Polaków jak “stalinowsko-hitlerowskich agentów”. Naród ukrainski, jak twierdziła, otrzymał “cios w plecy” ze strony polskiego rządu i polskich agentów Stalina i Hitlera.”
“Do obowiązków policji ukraińskiej należało mordowanie Żydów, którzy próbowali uciec z getta w czasie jego likwidacji, zabijanie tych, którzy próbowali zbiec po drodze, oraz dobijanie osób, które przeżyły salwy z broni maszynowej. Zagłada Żydów w mniejszych miasteczkach i wioskach jest słabiej udokumentowana, ale w niej ukraińska policja odegrała jeszcze większą rolę. Razem wziąwszy, około 12 000 ukraińskich policjantów towarzyszyło około 1400 niemieckim policjantom w wymordowaniu około 200 000 ukraińskich Żydów. Choć ich rzeczywisty udział w zabijaniu był niewielki, policjanci owi wykonali pracę, która uczyniła Holokaust na Wołyniu możliwym do przeprowadzenia. Ukraińscy policjanci brali udział w tej akcji do grudnia 1942 roku.
Następnej wiosny, w marcu i kwietniu 1943 roku, prawie wszyscy ci ukraińscy policjanci porzucili służbę na rzecz Niemców i dołączyli do partyzantki – Ukraińskiej Powstańczej Armii. Jednym z ich podstawowych zadań w partyzantce UPA było oczyszczanie Wołynia z Polaków. Polacy skłonni są przypisywać sukces, jaki UPA odniosła w tym względzie, naturalnej ukraińskiej brutalności, ale był to raczej skutek niedawnych doświadczeń. Ludzie uczą się robić to, do czego się ich szkoli, i dobrze radzą sobie z tym, co po wielokroć już wykonywali. Ukraińscy partyzanci, którzy masowo mordowali Polaków w 1943 roku, wykorzystywali taktykę, jakiej nauczyli się, uczestnicząc w Holokauście w roku 1942: dokładny wybór miejsca i szczegółowe planowanie z góry każdej akcji, poprzedzające ją przekonujące uspokajanie miejscowej ludności, a potem fizyczna eliminacja ludzi. Tej taktyki masowych mordów Ukraińcy nauczyli się od Niemców. To dlatego czystki etniczne UPA zaskakiwały swą skutecznością i dlatego wołyńscy Polacy w 1943 roku byli niemal tak samo bezradni jak Żydzi na Wołyniu w 1942 roku. Kampania przeciwko Polakom zaczęła się na Wołyniu, a nie w Galicji, prawdopodobnie dlatego, że tutaj policja ukraińska odegrała większą rolę w wydarzeniach Holokaustu. Łączy to zagładę Żydów z rzezią Polaków i wyjaśnia obecność na Wołyniu tysięcy doświadczonych w ludobójstwie Ukraińców.
Ale czemu wołyńscy nacjonaliści postanowili wyeliminować Polaków na Wołyniu ? I jak ludzie, żywiący takie plany, zyskali pozycję umożliwiającą ogłoszenie w 1943 roku czystek etnicznych, których ofiarą padli Polacy ? W 1942 roku ukraiński policjant otrzymywał od Niemców rozkazy mordowania Żydów; od kogo jednak partyzantka UPA, w większości złożona z tych samych ludzi, dostała w 1943 roku rozkaz mordowania Polaków ?”
“Po drodze partyzanci lojalni wobec OUN Bandery wymordowali dziesiątki tysięcy ukraińskich rodaków, podejrzanych o powiązania z Borowciem bądź Melnykiem. Choć nikt jeszcze nie zbadał tej kwestii, prawdopodobnie w 1943 roku UPA wymordowała równie wielu Ukraińców co Polaków.”
“wcześniejsze uderzenie przeciwko Polakom, planowane przez OUN Bandery na początku 1943 roku, nie było operacją militarną, lecz czystką etniczną. Jak się przekonaliśmy, nawet przed wojną OUN akceptowała totalną formę integralnego nacjonalizmu”
“RZEŹ
Wiosną 1943 roku UPA przejęła od Niemców kontrolę nad wołyńską wsią i rozpoczęła mordowanie i wypędzanie polskiej ludności. Na Wołyniu Polacy byli zbyt słabi, by nawet myśleć o uprzedzającym uderzeniu. W 1939 roku stanowili nie więcej niż 16 % wołyńskiej ludności ( około 400 000), w 1943 roku zaś odsetek ten był znacznie mniejszy. Byli rozproszeni po wsiach i za sprawą deportacji pozbawieni elit. Nie mieli też, poza Niemcami, chroniącej ich władzy państwowej ani własnej miejscowej armii partyzanckiej. Decyzja OUN Bandery, aby użyć armii przeciwko Polakom, może być uznana jedynie za dokonana na cywilach czystkę etniczną.”
Zagadka - z jakiego kraju pochodzi historyk, który to napisał ?
“Londyn (polski rząd emigracyjny) zmuszony został do skierowania swoich ograniczonych sił na wojnę z UPA.
20 lipca 1943 roku Armia Krajowa wezwała polskie oddziały samoobrony, by oddały się pod jej dowództwo. 30 lipca 1943 roku wezwała do położenia kresu mordowania cywilów i opowiedziała się za niepodległością Ukrainy na terytoriach, gdzie nie było polskiej ludności. Nie powstrzymało to mordów i w istocie rzeczy być może potwierdziło przekonanie ukraińskich nacjonalistów, że czystki etniczne są jedyną drogą do zdobycia polskich ziem. W styczniu 1944 roku Armia Krajowa sformowała 27 (wołyńską) Dywizję Piechoty, w sile 6558 żołnierzy, której zadaniem było stanąć do walki z UPA, a potem z Wermachtem. Dywizja Wołyńska, największy spośród oddziałów Armii Krajowej, czerpała rekrutów z polskich oddziałów samoobrony, uformowanych, by chronić cywilów przed UPA, oraz spośród byłych polskich policjantów, którzy porzucili niemiecką służbę. Gdyby nie dokonywane przez UPA czystki etniczne, formacja ta nigdy by nie powstała. Choć polski rząd rozkazał, by nie krzywdzić cywilów, w praktyce polscy partyzanci palili ukraińskie wsie i mordowali Ukraińców schwytanych na drogach Wołynia.
Choć udział wołyńskich Polaków w niemieckiej policji, sowieckiej partyzantce oraz Armii Krajowej był odpowiedzią na okrucieństwa UPA, dostarczył ukraińskiej armii użytecznego argumentu propagandowego. Nie tylko wołyńscy Polacy, ale i polski rząd mogli być łączeni – fałszywie, ale skutecznie – z sowiecką i nazistowską okupacją. Popatrzmy na oświadczenie, wydane w sierpniu 1943 roku przez kongres OUN: “Polskie imperialistyczne przywództwo jest lokajem obcych imperializmów i wrogiem wolności narodów. Próbuje ujarzmić polskie mniejszości na ukraińskich ziemiach, zaprząc polskie masy narodowe do walki z narodem ukraińskim i dopomóc niemieckiemu i sowieckiemu imperializmowi w wytępieniu ukraińskiego narodu.” W ciągu 1943 roku polskie oddziały samoobrony współpracowały i współdziałały w atakach na UPA zarówno z sowiecką partyzantką jak i z wojskami niemieckimi. Mimo to był to fakt lokalny i miał lokalne wyjaśnienie. Ogólnie rzecz biorąc, polskie władze i polskie siły zbrojne nie mogą być postrzegane jako współpracujące czy to z nazistowskim, czy sowieckim “imperializmem”. Polska Armia Krajowa walczyła z Niemcami od czasu swego powstania. Choć polityka aliantów nakazał polskim wojskom współpracę z siłami sowieckimi, do roku 1943 do niej nie doszło. Niechętny do współpracy z londyńskim rządem Stalin wykorzystał w kwietniu 1943 roku pretekst związany z odkryciem masowego mordu na polskich oficerach w Katyniu do tego, by zerwać z polskim rządem stosunki dyplomatyczne. Oskarżenia UPA nie lepiej wyglądają też w świetle polityki ukraińskich nacjonalistów. Co się zaś tyczy “wytępienia”, w 1943 roku UPA tępiła Polaków na Wołyniu, posługując sie tysiącami partyzantów, którzy w 1942 roku pomagali nazistom mordować Żydów. Jeśli chodzi o kolaborację, lepszym przykładem jest z pewnością SS Galizien, nie mówiąc już o całkowitym zdominowaniu przez Ukraińców stanowisk w administracji galicyjskiego dystryktu w Generalnej Guberni: na początku 1944 roku liczebny stosunek Ukraińców do Polaków wynosił 346 do 3. Jednakże celem takich oświadczeń, jak powyższe, była polityczna agitacja, trzeba więc oddzielić osąd historyczny od ludzkich doświadczeń w określonym miejscu i czasie. Tego typu propaganda działała o tyle, o ile odwoływała sie do niedawnych przeżyć Ukraińców. Propaganda wykorzystuje siłę języka, by uogólnić pojedyncze przypadki, oraz skłonność ludzi, by wierzyć w stereotypy, poparte ich własnym, osobistym doświadczeniem. Straszliwe skutki czystek etnicznych wynikają po części z dostarczania narodowych etykietek poszczególnym okrucieństwom. Mordując jednostki w imię narodu, ci, którzy dokonują czystek etnicznych, nie tylko upokarzają, wprawiają we wściekłość i podgrzewają instynkty narodowe wśród ocalałych, ale także czynią członków własnej grupy celem narodowej zemsty. Kiedy zaś dokonywano odwetu, ci, którzy ocaleli po obu stronach, uznawali stronę przeciwną za agresora, a propagandyści mogli przedstawiać obie strony jako narody. To, co zaczyna sie od ataku małej grupki osób na niektóre miejscowości, staje sie – za sprawą możliwej do przewidzenia zemsty, nacjonalistycznych haseł oraz siły języka – bitwą jednego narodu z drugim. Nie jest to postmodernistyczny trik, znany jedynie uczonym: to prosta prawda polityczna, z której w XX wieku korzystano przy okazji przeprowadzania czystek etnicznych. UPA rozumiała owocne związki między intensywnością osobistych cierpień (które sama prowokowała) a nasileniem sie komunikacji społecznej, wytworzonej przez jej propagandę. Zarówno po sowieckiej, jak i po nazistowskiej okupacji nie sposób lekceważyć roli propagandy. Kiedy rola zostanie odegrana, czystki etniczne przekształcają się w wojnę domową.
..........................................................................
Niemniej ataki UPA na cywilów w Galicji nadal były świetnie zorganizowane i nadal brutalne. Podobnie jak na Wołyniu, oddziały UPA często zabijały wszystkich mieszkańców wioski, nie oszczędzając kobiet i dzieci. Siły bezpieczeństwa UPA przeczesywały wiejskie okolice, mordując zarówno pojedynczych Polaków, jak i całe polskie rodziny. Wraz z nasileniem sie po obu stronach czystek etnicznych UPA oświadczyła, że to Polacy zaczęli tę wzajemną rzeź. Wobec lokalnej polskiej kolaboracji z przysłanymi na Wołyń Niemcami oraz w świetle tego, ze polski rząd rozkazał Armii Krajowej współpracować z Armią Czerwoną, UPA traktowała wszystkich Polaków jak “stalinowsko-hitlerowskich agentów”. Naród ukrainski, jak twierdziła, otrzymał “cios w plecy” ze strony polskiego rządu i polskich agentów Stalina i Hitlera.”
“Do obowiązków policji ukraińskiej należało mordowanie Żydów, którzy próbowali uciec z getta w czasie jego likwidacji, zabijanie tych, którzy próbowali zbiec po drodze, oraz dobijanie osób, które przeżyły salwy z broni maszynowej. Zagłada Żydów w mniejszych miasteczkach i wioskach jest słabiej udokumentowana, ale w niej ukraińska policja odegrała jeszcze większą rolę. Razem wziąwszy, około 12 000 ukraińskich policjantów towarzyszyło około 1400 niemieckim policjantom w wymordowaniu około 200 000 ukraińskich Żydów. Choć ich rzeczywisty udział w zabijaniu był niewielki, policjanci owi wykonali pracę, która uczyniła Holokaust na Wołyniu możliwym do przeprowadzenia. Ukraińscy policjanci brali udział w tej akcji do grudnia 1942 roku.
Następnej wiosny, w marcu i kwietniu 1943 roku, prawie wszyscy ci ukraińscy policjanci porzucili służbę na rzecz Niemców i dołączyli do partyzantki – Ukraińskiej Powstańczej Armii. Jednym z ich podstawowych zadań w partyzantce UPA było oczyszczanie Wołynia z Polaków. Polacy skłonni są przypisywać sukces, jaki UPA odniosła w tym względzie, naturalnej ukraińskiej brutalności, ale był to raczej skutek niedawnych doświadczeń. Ludzie uczą się robić to, do czego się ich szkoli, i dobrze radzą sobie z tym, co po wielokroć już wykonywali. Ukraińscy partyzanci, którzy masowo mordowali Polaków w 1943 roku, wykorzystywali taktykę, jakiej nauczyli się, uczestnicząc w Holokauście w roku 1942: dokładny wybór miejsca i szczegółowe planowanie z góry każdej akcji, poprzedzające ją przekonujące uspokajanie miejscowej ludności, a potem fizyczna eliminacja ludzi. Tej taktyki masowych mordów Ukraińcy nauczyli się od Niemców. To dlatego czystki etniczne UPA zaskakiwały swą skutecznością i dlatego wołyńscy Polacy w 1943 roku byli niemal tak samo bezradni jak Żydzi na Wołyniu w 1942 roku. Kampania przeciwko Polakom zaczęła się na Wołyniu, a nie w Galicji, prawdopodobnie dlatego, że tutaj policja ukraińska odegrała większą rolę w wydarzeniach Holokaustu. Łączy to zagładę Żydów z rzezią Polaków i wyjaśnia obecność na Wołyniu tysięcy doświadczonych w ludobójstwie Ukraińców.
Ale czemu wołyńscy nacjonaliści postanowili wyeliminować Polaków na Wołyniu ? I jak ludzie, żywiący takie plany, zyskali pozycję umożliwiającą ogłoszenie w 1943 roku czystek etnicznych, których ofiarą padli Polacy ? W 1942 roku ukraiński policjant otrzymywał od Niemców rozkazy mordowania Żydów; od kogo jednak partyzantka UPA, w większości złożona z tych samych ludzi, dostała w 1943 roku rozkaz mordowania Polaków ?”
“Po drodze partyzanci lojalni wobec OUN Bandery wymordowali dziesiątki tysięcy ukraińskich rodaków, podejrzanych o powiązania z Borowciem bądź Melnykiem. Choć nikt jeszcze nie zbadał tej kwestii, prawdopodobnie w 1943 roku UPA wymordowała równie wielu Ukraińców co Polaków.”
“wcześniejsze uderzenie przeciwko Polakom, planowane przez OUN Bandery na początku 1943 roku, nie było operacją militarną, lecz czystką etniczną. Jak się przekonaliśmy, nawet przed wojną OUN akceptowała totalną formę integralnego nacjonalizmu”
“RZEŹ
wieslawTokarczuk -- 08.04.2008 - 14:09Wiosną 1943 roku UPA przejęła od Niemców kontrolę nad wołyńską wsią i rozpoczęła mordowanie i wypędzanie polskiej ludności. Na Wołyniu Polacy byli zbyt słabi, by nawet myśleć o uprzedzającym uderzeniu. W 1939 roku stanowili nie więcej niż 16 % wołyńskiej ludności ( około 400 000), w 1943 roku zaś odsetek ten był znacznie mniejszy. Byli rozproszeni po wsiach i za sprawą deportacji pozbawieni elit. Nie mieli też, poza Niemcami, chroniącej ich władzy państwowej ani własnej miejscowej armii partyzanckiej. Decyzja OUN Bandery, aby użyć armii przeciwko Polakom, może być uznana jedynie za dokonana na cywilach czystkę etniczną.”