Bo ujawnia mentalnośc ludzi pracujących w skarbówce. Zresztą zawsze taka była.
Zawsze się czuli w roli panów i władcow, chętnie ściskających innych za gardło.
Nie znam ANIJEDNEGO pracownika US, a znam ich calkiem sporo, który mialbny świadomośc pracy dla państwa. Przykrej, upierdliwej i niewdzięcznej ale dla państwa. Oni pracowali, pracują i pracować zamierzają – wylącznie dla siebie!
Państwowośc swojej pracy pojmują jako przywilej dający im nadzwyczajne uprawnienia i nieograniczoną władzę. I tylko tak.
To ludzie bez etyki, bez elementarnego poczucia przyzwoitości, często chamy i sadyści. Tyle krzywdy polskiej, tyle nadużyć, przestępstw, jawnych gwałtów na ludziach i na prawie, czasem śmierci ludzkich i ciężkich chorób ile ta zdegenerowana banda ma na swoim sumieniu – nie ma na swoim koncie zadna inna grupa pracownicza. Nawet komornicy sądowi są poprzez wymóg respektowania prawa ( poza nielicznymi wyjątkami) bardziej “ludzcy”.
To zorganizowana banda wyzyskiwaczy, czasem złodziei, oszustów, graczy va banque, byłych komuchów ( niektórzy siedzą tam ponad 30 lat), korumpujących i skorumpowanych, zwyczajnych łajdaków – wciagających w swoje kręgi i demoralizujacych młodych pracowników – identycznie jak każda mafia.
Natknięcie się na przyzwoitość, na uczciwość, na zwyczajny ludzki odruch w tym środowisku budzi zdziwienie jakby się zobaczyło kogoś z Marsa.
To zewnętrzny przejaw naszego chorego krwiobiegu jakim są finanse państwa i konstrukcja obiegu pieniądza.
To wcale nie jest śmieszne - to jest groźne
Bo ujawnia mentalnośc ludzi pracujących w skarbówce. Zresztą zawsze taka była.
Zawsze się czuli w roli panów i władcow, chętnie ściskających innych za gardło.
Nie znam ANI JEDNEGO pracownika US, a znam ich calkiem sporo, który mialbny świadomośc pracy dla państwa. Przykrej, upierdliwej i niewdzięcznej ale dla państwa. Oni pracowali, pracują i pracować zamierzają – wylącznie dla siebie!
Państwowośc swojej pracy pojmują jako przywilej dający im nadzwyczajne uprawnienia i nieograniczoną władzę. I tylko tak.
To ludzie bez etyki, bez elementarnego poczucia przyzwoitości, często chamy i sadyści. Tyle krzywdy polskiej, tyle nadużyć, przestępstw, jawnych gwałtów na ludziach i na prawie, czasem śmierci ludzkich i ciężkich chorób ile ta zdegenerowana banda ma na swoim sumieniu – nie ma na swoim koncie zadna inna grupa pracownicza. Nawet komornicy sądowi są poprzez wymóg respektowania prawa ( poza nielicznymi wyjątkami) bardziej “ludzcy”.
To zorganizowana banda wyzyskiwaczy, czasem złodziei, oszustów, graczy va banque, byłych komuchów ( niektórzy siedzą tam ponad 30 lat), korumpujących i skorumpowanych, zwyczajnych łajdaków – wciagających w swoje kręgi i demoralizujacych młodych pracowników – identycznie jak każda mafia.
Natknięcie się na przyzwoitość, na uczciwość, na zwyczajny ludzki odruch w tym środowisku budzi zdziwienie jakby się zobaczyło kogoś z Marsa.
To zewnętrzny przejaw naszego chorego krwiobiegu jakim są finanse państwa i konstrukcja obiegu pieniądza.
To wróg publiczny Nr 1 rozwoju Polski.
RRK -- 11.04.2008 - 15:03