1. Długi nożyk i konsekwentne wydłubywanie tego, co się da wydłubać. Roboty od groma, efekt umiarkowany, ale ekologicznie! A frajdy ile. Flaków nie wyrzucać na kompost!!!
2. Psik psik bardzo skuteczną chemią – pytać w sklepie. Maleńka buteleczka wystarcza na długo. Trzeba to robić ręcznym spryskiwaczem, więc pracochłonność zbliżona do 1, ale skuteczność wyższa. Uwaga, efektem ubocznym spryskiwania może być skasowanie pewnych pożądanych roślin (dwuliściennych, o ile pamiętam). Bardzo elegancko usunęły się na przykład lekko spryskane (wiatr!) piwonie…
3. Największe kłącza wydłubać, zakładam, że jakaś trawa tam już jest, sypnąć nawozem i kosić 1x lub 2x w tygodniu bardzo krótko, mlecze powoli zaczną zanikać, trawa przeżyje. Ale spróbuj sobie dwa tygodnie odpuścić, to się trawnik pięknie zażółci.
Na mlecze jest kilka sposobów
1. Długi nożyk i konsekwentne wydłubywanie tego, co się da wydłubać. Roboty od groma, efekt umiarkowany, ale ekologicznie! A frajdy ile. Flaków nie wyrzucać na kompost!!!
2. Psik psik bardzo skuteczną chemią – pytać w sklepie. Maleńka buteleczka wystarcza na długo. Trzeba to robić ręcznym spryskiwaczem, więc pracochłonność zbliżona do 1, ale skuteczność wyższa. Uwaga, efektem ubocznym spryskiwania może być skasowanie pewnych pożądanych roślin (dwuliściennych, o ile pamiętam). Bardzo elegancko usunęły się na przykład lekko spryskane (wiatr!) piwonie…
3. Największe kłącza wydłubać, zakładam, że jakaś trawa tam już jest, sypnąć nawozem i kosić 1x lub 2x w tygodniu bardzo krótko, mlecze powoli zaczną zanikać, trawa przeżyje. Ale spróbuj sobie dwa tygodnie odpuścić, to się trawnik pięknie zażółci.
4. Polubić. Co polecam.
oszust1 -- 23.04.2008 - 20:01