Rozwiązanie z Centralna Komisją jest moim zdaniem słuszne. Dzięki temu mamy pewna skalę porównawczą w skali kraju i uczeń z Białegostoku ma taki sam test jak z Poznania, Jeleniej Góry czy Sanoka. Z drugiej strony ucina pomówienia o kumoterstwo i szachrajstwa, a jednocześnie jest wiarygodnym źródłem informacji jak pracuje dane gimnazjum. Ja pamiętam jak zdawało sie maturę gdy pani Zosia oceniała pracę Miśka, którego szczerze nie znosiła i dostawał tróję, albo pisanie wg wzorów pana Mariana, bo innych form niż Słowacki wielkim poetą był nie przyjmował.
Innym pytaniem jest jak powinien wyglądać taki egzamin?
Nie zgadzam się, że zamieszanie wynika z bałaganu w CKE. Wszak nie ma tam błędu merytorycznego, a biedni uczniowie są tacy sami w każdym zakątku kraju, a problem jest w Krakowie, na Pomorzu i w kieleckim. Problem w tym, że do tej pory przygotowywano sie do formy (czyli opis, opowiadanie, recenzja, charakterystyka, list) a pomijano wiedzę szczegółową. Tu leży po części wina CKE.
Choć zostawiło furtkę w postaci wyboru między dwiema lekturami, nie do końca mnie przekonują argumenty, że nauczyciel zaplanował omawianie Syzyfowych prac i Kamieni na szaniec na ostatni miesiąc nauki.
System egzaminacyjny
Rozwiązanie z Centralna Komisją jest moim zdaniem słuszne. Dzięki temu mamy pewna skalę porównawczą w skali kraju i uczeń z Białegostoku ma taki sam test jak z Poznania, Jeleniej Góry czy Sanoka. Z drugiej strony ucina pomówienia o kumoterstwo i szachrajstwa, a jednocześnie jest wiarygodnym źródłem informacji jak pracuje dane gimnazjum. Ja pamiętam jak zdawało sie maturę gdy pani Zosia oceniała pracę Miśka, którego szczerze nie znosiła i dostawał tróję, albo pisanie wg wzorów pana Mariana, bo innych form niż Słowacki wielkim poetą był nie przyjmował.
Innym pytaniem jest jak powinien wyglądać taki egzamin?
Nie zgadzam się, że zamieszanie wynika z bałaganu w CKE. Wszak nie ma tam błędu merytorycznego, a biedni uczniowie są tacy sami w każdym zakątku kraju, a problem jest w Krakowie, na Pomorzu i w kieleckim. Problem w tym, że do tej pory przygotowywano sie do formy (czyli opis, opowiadanie, recenzja, charakterystyka, list) a pomijano wiedzę szczegółową. Tu leży po części wina CKE.
sajonara -- 26.04.2008 - 10:31Choć zostawiło furtkę w postaci wyboru między dwiema lekturami, nie do końca mnie przekonują argumenty, że nauczyciel zaplanował omawianie Syzyfowych prac i Kamieni na szaniec na ostatni miesiąc nauki.