bo nie wiedziałem , że jestem chory i chorowałem (na przeziębienia, zapalenia i inne śmieszne choroby) od marca do czerwca. Albo dłużej.
A jak mnie zdiagnozowali i orzekli, że cierpię na chorobę nieuleczalną, to mi się od razu (od proszków rożnych) poprawiło i żyć się da. Ale lekkie tarmoszenie czasem odczuwam.
Dawniej bylo gorzej, Panie Lorenzo,
bo nie wiedziałem , że jestem chory i chorowałem (na przeziębienia, zapalenia i inne śmieszne choroby) od marca do czerwca. Albo dłużej.
A jak mnie zdiagnozowali i orzekli, że cierpię na chorobę nieuleczalną, to mi się od razu (od proszków rożnych) poprawiło i żyć się da. Ale lekkie tarmoszenie czasem odczuwam.
Pozdrawiam paradoksalnie
yayco -- 08.05.2008 - 16:40